Witam!
Jak w opisie Accord VII na gazie 2.0. Instalacja LPG, tu jest problem bo nie potrafię powiedzieć jakiej marki, wiem tylko ze na wtryskach Dragon i zakładaną w Wieluniu dwa lata temu z lubrą. Filtry wymieniane na czas ale samodzielnie bez kasowania w kompie
Opiszę po malutku: ruszam z domu, do pokonania jakieś 800 km. Zatrzymuje się na parkingu po fajki (500 m od startu), cofając z racji wysokiego krawężnika rura wydechowa blokuje dalszy manewr ale naprawdę to było max 3 km/h (proszę uwagi zachować dla siebie)
Ok, po przejechaniu około 270 km autem zaczyna szarpać, za chwile zapala się Check engine i mruga. Po przełączeniu na paliwo kontrolka Check Engine gaśnie. Zaraz tankowanie myślę, może jakiś LPG dziwny. Zalewam gaz, kontrolka się świeci na stałe.
Teraz objawy:
-kontrolka mruga gdy auto się dławi na niższych obrotach tak okolo poniżej 3 tys
-przestaje mrugac na benzynie lub gdy silnik pracuje wyżej, czyli powyżej 3,5 tys, aczkolwiek na gazie to przestaje gdy właśnie jest na wyższych obrotach ale nie trwa to długo
-Kontrolka Check Engine już nie zgasła (jutro zrobię zrobię zworkę)
-średnie spalanie przy średniej prędkości wyszło około 18 na setkę (na paliwie nie testowałem ale myślę ze byłoby w normie gdyż na paliwie silnik pracuje równo). Dodam tylko tak na marginesie: w pierwszej fazie problemu, gdy pojawiły się problemy na gazie, a przełączyłem na paliwo Check Engine gasł. Zapalił się na stałe dopiero po zgaszeniu silnika
Czy to możliwe że komputer gazu wszedł w tryb awaryjny? Czasami podczas tej podróży bywało ze auto szlo normalnie, kontrolka Check Engine się zapala na stale (mrugała gdy były problemy)
Olej na czas, filtry też, zawory wyregulowane, ERG nie czyszczony, przepustnica czyszczona, do tego momentu auto smigalo super
Mi do głowy przychodzi jedynie defekt instalacji gazowej ale nie wiem od czego zacząć, być może ktoś ma jakiś pomysł jak się do tego zabrać