Ktoś niedawno pisał, że do wymiany przednich halogenów trzeba zdejmować zderzak. Otóż stwierdzam, że NIE TRZEBA. Miałem pęknięte szkło w prawym halogenie. Od spodu zderzaka odpiąłem jedynie trzy spinki, odciągnąłem fragment nadkola biegnący poziomo pod zderzakiem w dół i do tyłu i cała wymiana halogena zajęła mi dosłownie pół godziny. Odkręcając trzy śruby mocujące halogen korzystałem ze śrubokręta krzyżaka o całkowitej długości ok. 8 cm (dłuższy może być kłopotliwy). Nie wiem jak wygląda kwestia z lewej strony ale zaglądając przez otwory w zderzaku mam powody przypuszczać, że będzie dokładnie tak samo lub podobnie łatwo. Dodam tylko, że mam przedni zderzak AERO jednak nie sądzę, żeby to powodowało ułatwienie.
Użytkownik lajsta edytował ten post 13:39, 05.03.2016