Po nocy nie mam hamulca

Siema. Od kilku dni ,po ruszeniu okazuje się,że nie mam hamulca,tzn.wciskam go a auto się sunie. Czytałem już pare postów o wpadającym pedale hamulca,ale u mnie jest troche inaczej. Na postoju przy wyłączonym silniku pedał "pompuje", nie czuje by wpadał. A najlepsze jest to,że to wszystko ustępuje po jakiejś minucie. Tak jakby po nagrzaniu hamulców. I teraz pytanie,czy jest to kwestia płynu,pompy,czy ..uj wie czego.

a jak na odpalonym podpompujesz to załapuje?

No właśnie nie mam uczucia,żeby mi pedał wpadł w podłogę nawet na odpalonym (no może trochę), ale to ustępuje.

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Heh, widzę że nie jestem osamotniony z problemem. Jakieś 2 tygodnie temu zauważyłem u siebie to samo. Po trzecim razie (w sumie sytuacja zdarzyła mi się trzy razy) pojechałem na stację diagnostyczną ale wszystko wyszło ok. Potem "poużywałem" trochę hamulców i od tamtej pory jest spokój. Mam nadzieję że na dlugo, ale czas pokaże. Jak znajdziesz przyczynę to daj znać.

Użytkownik tolakowy edytował ten post 11:08, 27.01.2016

Mam podobnie, ale od poczÄ…tku;

Już w zeszłym roku zauważyłem że po nocy nie ma hamulca, hamulce u mnie też gorzej reagują (jakby z opóźnieniem) kiedy jadę długo w trasie bez hamowań. W zimę gdy przyszły mrozy wszystko się "naprawiło", a od kilku dni znów to samo. Po nocy, po dłuższym postoju, pedał hamulca nie reaguje, trzeba podpompować, albo mocno nacisnąć aby poczuć "spowalniacze" i opóźnienie przy pierwszych dwóch hamowaniach. Potem już jest OK. To co też zauważyłem, to przy pierwszych hamowaniach (po postoju, po nocy) hamulce bardzo hałasują, wyraźnie słychać głośne tarcie. To akurat może być ścieranie nalotu z rdzy przy dużej wilgotności, ale nie jestem pewien.

 

Mechanik już coś mi wspominał, że to może być pompa / pompka podciśnienia, jeśli się nie mylę nazwał to vacum pompą. Nie trzyma jak powinna.

 

Jeśli tak to tylko wymiana, czy są zestawy do regeneracji: uszczelki itd?

 

Na alle są od 50zł, tylko że można kupić jeszcze gorszą, a w ASO chyba coś ponad dwójkę.

Ktoś przerabiał taki temat, bo czasem nie jest wesoło bez hamulca.

A z ciekawości - kiedy wymieniany był płyn hamulcowy?

Dawno,dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma lasami....

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Siemanko Koledzy. Nie wiem czy to jakiÅ› zbieg okolicznoÅ›ci ale u mnie pojawiÅ‚ siÄ™ identyczny problem jak opisuje Jacko. Wszystko zaczęło siÄ™ jakieÅ› 2-3 dni temu jak tylko odpuÅ›ciÅ‚y mrozy. PojÄ™cia nie mam co siÄ™ dzieje. W sobotÄ™ byÅ‚em na badaniu technicznym i wszystko ok, pÅ‚yn wymieniony w czerwcu. Å»adnych wycieków nie zauważyÅ‚em. Jak już parÄ™ razy zahamujÄ™ to wszystko wraca do normy, może jedynie sÅ‚ychać "dziwny"  dźwiÄ™k przy hamowaniu (wczeÅ›niej nie byÅ‚ sÅ‚yszalny, bÄ…dź nie zwracaÅ‚em na niego uwagi). JakieÅ› pomysÅ‚y, spostrzeżenia? Pozdrawiam serdecznie

Od kilku dni kiedy nastala odwilz mam to samo. To wilgoc i rdza na tarczach daje ten efekt, byc moze tez i solanka na drogach. Wszystko szybko wraca do normy po chwili hamowania. Mozna by zrobic eksperyment i przed jazda z grubsza oczyscic tarcze jakims srodkiem chemicznym do tego przeznaczonym, lub pojechac na myjnie i wtedy sprawdzic skutecznosc. A propos plynu hamulcowego, jest dosc higroskopijny, czyli lubi absorbowac wilgoc z otoczenia. Podczas mocnego hamowania, woda w plynie moze zaczac wrzec, wydzielaja sie pecherzyki pary, a jak wiadomo gazy w przeciwienstwie do cieczy ulegaja sprezaniu, skutecznosc hamowania spada. I z tego miedzy innymi powodu nalezy okresowo wymieniac ow plyn. To tak w ramach ciekawostek .

Potwierdzam! Rano słabo hamuje i jęczy dokładnie od czasu jak mrozy zelżeli Moim zdaniem to coś na tarczach, osad, wilgoć czy co. Jedno, dwa hamowania i po problemie.

Rok wcześniej było to samo.

Użytkownik premier edytował ten post 22:37, 27.01.2016

Ale myślisz,że wymiana płynu hamulcowego załatwi problem?

Od kilku dni kiedy nastala odwilz mam to samo. To wilgoc i rdza na tarczach daje ten efekt, byc moze tez i solanka na drogach. Wszystko szybko wraca do normy po chwili hamowania. Mozna by zrobic eksperyment i przed jazda z grubsza oczyscic tarcze jakims srodkiem chemicznym do tego przeznaczonym, lub pojechac na myjnie i wtedy sprawdzic skutecznosc. A propos plynu hamulcowego, jest dosc higroskopijny, czyli lubi absorbowac wilgoc z otoczenia. Podczas mocnego hamowania, woda w plynie moze zaczac wrzec, wydzielaja sie pecherzyki pary, a jak wiadomo gazy w przeciwienstwie do cieczy ulegaja sprezaniu, skutecznosc hamowania spada. I z tego miedzy innymi powodu nalezy okresowo wymieniac ow plyn. To tak w ramach ciekawostek .

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

Wymiana to podstawa i dobre odpowietrzenie.(i nie pierwszy lepszy Dot za 10zeta). Ale to nie wszystko trzeba sprawdzić stan węża podciśnieniowego do serwo. Oczyścić prowadnice i nasmarować. A pozatym bardzo ważne! Oczyścić zacisk by wypchnąć tłoczek, unieść uszczelkę i usunąć ewentualne wrzerki nawet początkowe i dobrze oczyścić wnękę oringu uszczelniająco zabezpieczającego i solidnie za aplikować smaru to tłoczków( co najmniej po 1 małej tubce). Jak blokuje tłoczek deko to też mamy efekt braku początkowego użycia hebli ☺ Ja co sezon robie taki przegląd w wozach i jak dotąd nigdy nie miałem problemów jakich kolwiek z heblami( nawiasem mówiąc dobry płyn zmieniałem nawet po okresie 5lat)
A niestety większość kończy na wymianie płynu za 10, klocków i ew.sprawdzeniu prowadnicy zacisku. Potem takie skutki!!
Pzd.

A z ciekawości - kiedy wymieniany był płyn hamulcowy?

 

Płyn miałem zmieniany w ASO (oryginał) zaraz po zakupie auta, około dwa lata temu.

Konserwację tylnych hamulców robiłem rok temu.

Tydzień temu wymieniłem klocki z tyłu.

 

Ponawiam zapytania...

Mechanik już coś mi wspominał, że to może być pompa / pompka podciśnienia, jeśli się nie mylę nazwał to vacum pompą. Nie trzyma jak powinna.

 

Jeśli tak to tylko wymiana, czy są zestawy do regeneracji: uszczelki itd?

Vacuum pompa to pewnie wg niego serwo.

Regeneracja raczej nie jest możliwa. Ewentualnie zworek na przewodzie można przepłukać benzyną.

Dla sprostowania to w ropniakach jest to inaczej rozwiazane i w benzynach. Mowa to oczywiscie o wspomaganie hamulcow. W obydwu jest serwo, natomiast zrodlo podcisnienia jest inne. W benzynie podcisnienie jest brane z kolektora przed przepustnica, natomiast w dieselu podcisnienie wytwarza vacum pompa.