XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
XIV Ogólnopolski Zlot Honda Accord Klub Polska
Moja przygoda z gazem
#1
Napisano 20:37, 13.11.2009
W oczekiwaniu na wolne miejsce u mechanika podjechałem zapytać o moją instalację (co to jest i czy do czegoś się nadaje). Pojechałem do Jacka Staska z Centrum Samochodowych Instalacji Gazowych w Choszczówce Rudzkiej. Tu mieszane uczucia radości (bo dowiedziałem się że mam dobrą instalację) i smutku (gdy powiedziano mi że mój silnik wymaga naprawy zanim cokolwiek zacznę robić z gazem). Tu też wyrok padł na głowicę.
Pojechałem na przegląd techniczny i przy okazji dowiedziałem się, że mam problem z głowicą i że to już nie pierwszy accord z tak pracującym na gazie silnikiem.
Przyszedł czas na głowicę. Po zdjęciu mechanik pokazał co było a była masakra. Powbijane gniazda zaworowe w głowicę i syf. Głowica pojechała do Warszawy, gdzie dowiedziałem się, że jest popękana w miejscach gniazd zaworowych. Koszt naprawy 1800zł.Dowiedziałem się, że nie pierwszy raz widzą głowicę od accorda na gazie w takim stanie. Dobra szukam drugiej głowicy. Po dwuch dniach bezsensownego szukania, kilku gości z kilku różnych miejsc odradziło szukanie głowicy. W Hondamar zostałem przekonany do kupna silnika. Kupiłem.
Mechanik wsadził silnik, odpalamy, chodzi. Jak równo, jak cicho, jak ładnie. Byłem szczęśliwy. Wreszcie mam silnik. Nawet na gazie pracował idealnie (tak mi się wydawało).
Powrót do Centrum Instalacji G. i Jacek jeszcze bardziej mnie połechtał. Podłączony do analizatora spalin, silnik miał wyniki nowego samochodu. Wszystkie parametry idealne. Komputer nie pokazywał nic czym mógłbym się martwić. Przyszedł czas na instalację. Jacek wspomniał o hamowni pierwszy raz właśnie wtedy, ale nie mówił dużo. Pewnie nie raz już słyszał „jaka hamownia, po co takie rzeczy, kto tak robi?” Zrobił standardowe regulacje, pochwalił silnik i jeszcze raz wspomniał o hamowni, ale ja byłem podniecony, nieprzytomny. Mam super silnik!
Jeździłem dumnie na gazie choć osiągi nadal odbiegały od wymarzonych. Spalanie w okolicy 12l potraktowałem jako standard w takim samochodzie. Jeździłem tak przez ok. 2000km dopóki nie zapalił się check podczas ostrej jazdy. Gasł przy normalnej jeździe. Na benzynie się nie zapalał. Pamiętam jak wyprzedzałem na gazie, zaczął się palić check a samochód mulił. Przełączyłem na benzynę bez zdejmowania nogi z pedału. Cholera jakie uderzenie mocy! Jakby mi ktoś w dupę przyłożył.
Pojechałem do Jacka. Powiedziałem, że chcę nowe filtry bo ostatnio jak byłem to chyba zapomnieli włożyć. Chwilę pogadaliśmy o aucie i Jacek stwierdził, że to nie filtry tylko reduktor albo wtryski i na pewno przydałaby się regulacja wszystkiego na hamowni. No ale klient się upiera to wymienił filtry. Znowu wspomniał o hamowni (że regulacja bez tego w takim samochodzie jest niemożliwa) a ja zacząłem myśleć. Pojechałem do domu, check się nie zapalał, po co mi jakaś hamownia czy reduktor? Dwa dni później znowu zjawiłem się u Jacka z checkiem. Powiedziałem „rób co trzeba byle to było dobrze”. Hamownia? Tak. Jacek wytłumaczył mi wszystko. Szkoda byłoby takiego silnika.
Najpierw regeneracja reduktora, przegląd wszystkiego co się da, byle auto nie dało dupy na hamowni. Potem wyszło, że wtryskiwacze gazowe nie mają prawa działać (a działały). No tak 1200zł dodatkowego wydatku? Trochę żal ale idziemy do przodu. Szybko, sprawnie i drogo (choć dziś z obliczeń wychodzi mi, że robocizna kosztowała mnie 50zł). Do tego trzeba jechać na hamownię w Łodzi na benzynie.
Wyjazd na hamownię na benzynie był jak powrót do civica. Wyprzedzałem wszystko, Ciągle 120-140km/h. Żaden tdci i tdi mi nie podskoczył. Pomyślałem, że jeśli na gazie będzie chociaż 80% tej mocy to będzie super. Na hamowni oczekiwanie na pierwszą jazdę. Wyniki podobno bardzo dobre.
Na trasie szok! Jak ten samochód jedzie na gazie! Co chwilę patrzyłem, czy na pewno jadę na gazie. Pewnie coś popsuli przy kontrolce, no ale benzyny nie ubywa. Co najdziwniejsze gazu jakby też nie ubywa. Ciągle pokazuje prawie pełny zbiornik. Gazu zaczęło ubywać przed warszawą. Po powrocie do domu tankowanie i oczekiwanie na wynik…10l/100km przy dynamicznej jeździe. Nadal w to nie wierzę i czekam na następne tankowanie.
Podsumowując powiem tak: Nie oszczędzajcie na instalacji, nie oszczędzajcie na profesjonalistów. Można jeździć tanio i mieć wszystko gdzieś, a potem sprzedać bubla takiego jak ja kupiłem. Ale jeśli zależy wam na samochodzie to wyciągnijcie odpowiednie wnioski z mojej historii.
Na koniec chcę podziękować czterem osobom:
1.Panu mechanikowi za ogarnięcie strony mechanicznej mojego samochodu
2.Gościowi z Hondamar za silnik w doskonałym stanie technicznym
3.Jackowi Staska, świetnemu fachowcowi od instalacji za stronę mechaniczną i za to, że przekonał mnie do czegoś w co nie wierzyłem.
4.Elektronikowi z hamowni Nagaz Stefanowski, za świetną robotę.
#2 Guest_Anonymous_*
Napisano 12:01, 19.11.2009
Gratuluje wytrwałości
Ja zrobiłem na razie 10000 km to nie wiele, ale miałem okazje sprawdzić spalanie benzyny
najmniej co uzyskałem na pełnym baku to 7,8 trasa w tym 20% miasto max 120km/h
samo miasto w miarę spokojnie raz po raz do czerwonego pola i spalanie 9,8 na całym baku:)
Przyznam się, że nie wiele jeżdżę i na ogół się nie śpieszę, obliczyłem, że nie opłaca mi się zakładać instalacji.
Pozdrawiam
#3
Napisano 12:13, 19.11.2009
a na gazie frajdy z jazdy nie ma.
Też tak kiedyś myślałem dopuki nie założyłem gazu, różnicy nie ma żadnej między gaz-benzyna wogóle zapominam na czym jade.
ale miałem okazje sprawdzić spalanie benzyny
najmniej co uzyskałem na pełnym baku to 7,8 trasa w tym 20% miasto max 120km/h
I to jest ta twoja frajda z jazdy? skoro i tak jeździsz spokojnie to o jakiej frajdzie rozmawiamy? Instalacja ci się zwraca po ok 15tys km więc jak ktoś robi rocznie więcej niż 15-20 tys rocznie to warto.
7,8 l uzyskać przy 2,0 na trasie to naprawdę musiałeś mieć jazdę emerycką. Też chciałem tak spóbowac jak leciałem ostatnio na wakacje i wytrzymałem 10 km i wcisnąłem gaz do dechy, bo myślałem, że umre z nudów.
Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK
#4
Napisano 12:59, 19.11.2009
Ja zrobiłem na razie 10000 km to nie wiele, ale miałem okazje sprawdzić spalanie benzyny...
Dołączył: 16 Gru 2008
Licząc od dnia dołączenia to nie mamy o czym rozmawiać, bo 10k to ja będę miał jeszcze przed końcem grudnia, a mam Hanie od połowy czerwca. Jeżeli ktoś robi tak duże przebiegi jak 10k to nie dziwie się, że instalacja gazowa to dla niego absurd.
#5 Guest_Anonymous_*
Napisano 14:56, 19.11.2009
#6
Napisano 15:09, 19.11.2009
To widać, że miałeś do czynienia tylko z takimi instalacjami jak ja na początku Frajda jest dokładnie taka sama jak na benzynie. Długo zastanawiałem się gdzie są moje konie...Paliwo i tak lejesz, a na gazie frajdy z jazdy nie ma.
Pamiętasz Marru jak podjechałem civiciem i mówiłem, że tym to można pojeździć a accord to muł? Już tak nie myślę
Dzięki. Gruba kasa poszła na to ale to nic, w porównaniu z jeżdżeniem, załatwianiem, nerwami... Kasa będzie się zwracać w formie spalania, więc nigdy się nie zwróci ale reszta zwróciła mi się już w czasie powrotu z hamownigratuluje determinacji... ciekawe ile te zabawy kosztowały
A co do opłacalności to też tak myślałem. Moim zdaniem się opłaca, nawet najdroższe landi renzo. Napewno bardziej się opłaca, niż diesel (to moje zdanie, nie róbcie awantury!)
#7
Napisano 15:16, 19.11.2009
a na gazie frajdy z jazdy nie ma.
Też tak kiedyś myślałem dopuki nie założyłem gazu, różnicy nie ma żadnej między gaz-benzyna wogóle zapominam na czym jade.
Co to znaczy siła sugestii i tanie "paliwo" pojedź za 20-30kkm na hamownie i sprawdź wynik na LPG i na Pb
#8 Guest_Anonymous_*
Napisano 15:21, 19.11.2009
pojedź za 20-30kkm na hamownie i sprawdź wynik na LPG i na Pb
Z automatem to chyba nie wiele sobie sprawdzić... chyba że się myle.
no tak ale mnie świeżo po zakupie nie byłoby stać na te zabawy, nawet gdybym chciał to żona
#9
Napisano 15:23, 19.11.2009
Robilismy juz wawie taki grupowy wypad.
Accord i-CTDi Sport Sedan 2007
Jazz 1.4 ES 2002
CB600F Hornet 2009
#10
Napisano 15:27, 19.11.2009
o to znaczy siła sugestii i tanie "paliwo" pojedź za 20-30kkm na hamownie i sprawdź wynik na LPG i na Pb
co to znaczy "tanie paliwo" ? Znaczy że co mam kupowac Shell VPR ? i porównywać to z gazem czy co? Tankuje na BP 95 jak zatankuje 98 to jedzie tak samo.
A niewykluczone,że sprawdze kiedys jak wygląda PB kontra LPG
Serwis Hond i nie tylko, zawory, płyny, hamulce, diagnostyka HDS itp
Opinie o mnie : KLIK
#11 Guest_Anonymous_*
Napisano 15:31, 19.11.2009
#12
Napisano 15:44, 19.11.2009
Z automatem to wychodzą czasem śmieszne rzeczy. Zobaczcie sobie na www.hamownia.pl w galerii co wyszło z momentem obrotowym Infinity. U mnie też krzywa momentu była płaska jak stół od początku do końca.Z automatem to chyba nie wiele sobie sprawdzić... chyba że się myle.
Mnie też akurat nie stać, po prostu kilkanaście zbiegów okoliczności sprawiło, że mnie było stać. A żona wspierała mnie dzielnieno tak ale mnie świeżo po zakupie nie byłoby stać na te zabawy, nawet gdybym chciał to żona
Inna sprawa, że jak kupujesz samochód to nigdy nie wiesz co Cię czeka i parę tysi musisz mieć zapasu w razie czego. Ja zawsze tak robię
#13
Napisano 17:29, 19.11.2009
Pamiętasz Marru jak podjechałem civiciem i mówiłem, że tym to można pojeździć a accord to muł? Już tak nie myślę
Właśnie dziwiłem się ale już jest dobrze
#14
Napisano 20:46, 08.03.2010
Jeździłem dumnie na gazie choć osiągi nadal odbiegały od wymarzonych. Spalanie w okolicy 12l potraktowałem jako standard w takim samochodzie. Jeździłem tak przez ok. 2000km dopóki nie zapalił się check podczas ostrej jazdy. Gasł przy normalnej jeździe. Na benzynie się nie zapalał. Pamiętam jak wyprzedzałem na gazie, zaczął się palić check a samochód mulił. Przełączyłem na benzynę bez zdejmowania nogi z pedału. Cholera jakie uderzenie mocy! Jakby mi ktoś w dupę przyłożył.
Mam podobne odczucie, tylko że gaz mam nowy (BRC S24), silnik wymieniony podobnie jak Ty na żyletę, a utrata mocy jest odczuwalna bardzo, poza tym mam straszną dziurę mocy zaraz przed włączeniem się VTECa. Samochód pali ok. 13 LPG (w manualu) w mieszanym cyklu, w trasie udało mi się tylko raz zejść w trasie do ok. 10,5 ale myślałem że się zamęczę, noga mnie bolała z napięcia do trzymania zaraz nad pedałem. Mam identyczny problem z checkiem. Jak jeżdżę spokojnie nie wyświetla, wstawię z miejsca wywala od razu, ale po przejechaniu ok 20 km średnią jazdą gaśnie. Byłem u gaziarzy i mi minimalnie zubożyli mieszankę, wcześniej chodził jakby lepiej (ale paliła 15-16 LPG spokojną jazdą ) Już ku..a nie wiem gdzie szukać przyczyny.
#15
Napisano 11:16, 09.03.2010
Mam podobne odczucie, tylko że gaz mam nowy (BRC S24), silnik wymieniony podobnie jak Ty na żyletę, a utrata mocy jest odczuwalna bardzo, poza tym mam straszną dziurę mocy zaraz przed włączeniem się VTECa. Samochód pali ok. 13 LPG (w manualu) w mieszanym cyklu, w trasie udało mi się tylko raz zejść w trasie do ok. 10,5 ale myślałem że się zamęczę, noga mnie bolała z napięcia do trzymania zaraz nad pedałem. Mam identyczny problem z checkiem. Jak jeżdżę spokojnie nie wyświetla, wstawię z miejsca wywala od razu, ale po przejechaniu ok 20 km średnią jazdą gaśnie. Byłem u gaziarzy i mi minimalnie zubożyli mieszankę, wcześniej chodził jakby lepiej (ale paliła 15-16 LPG spokojną jazdą ) Już ku..a nie wiem gdzie szukać przyczyny.
kolego zmień gazownika i bedzie po problemie.
Angole na graty << -- Klick
tel. 603 36 sześć sześć 46