Wymiana sworzni

Ostatnio zaczelo stukac mi delikatnie cos w zawieszeniu takie gluche stuki najwiecej z prawej strony,tylko puka jak sa niewielkie nierownosci na drodze sprawdzilem ze jest niewielki luz na gornych sworzniach i teraz pytanie czy przy wymianie tych sworzni gornych jest sens wymieniac komplet czyli dolne tez bo ja bym to chetnie wymienil tylko czy warto skoro sa dobre,z wygladu to widac ze nikt tam jeszcze nie grzebal i jak czytam o tych urywajacych sie dolnych sworzniach to az mi ciarki po plecach przechodza,dodam ze zadnych innych odglosow w zawieszeniu nie ma typu skrzypien itp

hmmm pytanie tylko, jak dobry jestes z mechanikowania i jakim sprzetem dysponujesz... o ile gorny sworzen wymieni laik, to z dolnym jest zabawy, tak przynajmniej jest w V genie a z tego co wiem roznicy tu nie ma... takze jak chcesz wymieniac rowniez dolne, oddaj moją radą do warsztatu...

PZDR

Przy wymianie dolnego sworznia później może być problem z łożyskiem. Żeby sworznie wymienić trzeba zdemontować półosie i najlepiej wyjąć całą zwrotnicę, no i najlepiej dysponować prasą. Jest często tak, że przy wymontowaniu półosi z piasty od razu lub po jakimś czasie odzywają się łożyska kół przednich (piasty). U mnie przynajmniej tak było.

Jest często tak, że przy wymontowaniu półosi z piasty od razu lub po jakimś czasie odzywają się łożyska kół przednich (piasty). U mnie przynajmniej tak było.

Dokładnie, u mnie też tak samo

Jest często tak, że przy wymontowaniu półosi z piasty od razu lub po jakimś czasie odzywają się łożyska kół przednich (piasty). U mnie przynajmniej tak było.

Dokładnie, u mnie też tak samo

Panowie nie piszcie głupot. Łożyska mogą "paść" - ale nie muszą - po wyjęciu piasty ze zwrotnicy. Przy wyjmowaniu przegubu z piast nic im nie grozi.

Jest często tak, że przy wymontowaniu półosi z piasty od razu lub po jakimś czasie odzywają się łożyska kół przednich (piasty). U mnie przynajmniej tak było.

Dokładnie, u mnie też tak samo

Panowie nie piszcie głupot. Łożyska mogą "paść" - ale nie muszą - po wyjęciu piasty ze zwrotnicy. Przy wyjmowaniu przegubu z piast nic im nie grozi.

Jednak jak widzisz nie jest to taki odosobniony przypadek skoro u mnie dwa łożyska po niedługim czasie padły i u kolegi Robson__007. Także coś w tym temacie jest.

Jednak jak widzisz nie jest to taki odosobniony przypadek skoro u mnie dwa łożyska po niedługim czasie padły i u kolegi Robson__007. Także coś w tym temacie jest.

Zbieg okoliczności?

Ostatnio zaczelo stukac mi delikatnie cos w zawieszeniu takie gluche stuki najwiecej z prawej strony,tylko puka jak sa niewielkie nierownosci na drodze sprawdzilem ze jest niewielki luz na gornych sworzniach i teraz pytanie czy przy wymianie tych sworzni gornych jest sens wymieniac komplet czyli dolne tez bo ja bym to chetnie wymienil tylko czy warto skoro sa dobre,z wygladu to widac ze nikt tam jeszcze nie grzebal i jak czytam o tych urywajacych sie dolnych sworzniach to az mi ciarki po plecach przechodza,dodam ze zadnych innych odglosow w zawieszeniu nie ma typu skrzypien itp

Jezeli masz jeszcze oryginalne sworznie, biorawszy pod uwage fakt, iz auto ma juz 13 lat, wymienilbym je dla pewnosci. Koszt niewielki, a bedziesz spal spokojnie. To, ze dobrze wygladaja nie znaczy, ze nie sa juz zuzyte - po 13 latach guma juz jest dawno do wyrzucenia na smietnik, a metal tez juz swoje przepracowal.

sam tego robic nie bede mam szwagra mechanika sprzet do wymiany jest chyba wymienie oby dwa dla swietego spokoju

[ Dodano: 2012-04-26, 20:25 ]
tylko te lozyska mnie troche zaniepokoily ze moga pasc po wymianie dolnych ale trudno najwyzej sie wymieni i lozyska

Pierwsze slysze z tymi lozyskami, u mnie po wymianie (dobre 20 tys. km temu, czyt. ok 1,5 roku temu) nic sie z lozyskami nie dzieje.

Może trochę za bardzo kolegę nastraszyliśmy z tymi łożyskami. Na zapas nie ma co się martwić a wymienić sworznie jak mówi V12 trzeba dla spokojności. Zawsze później można wyjąć zwrotnicę wypinając ją ze sworzni do wymiany łożyska. Nie jest to aż tak drogie i uciążliwe np. w porównaniu do nierozbieralnej piasty w V gen.
Pozdrawiam życząc udanej wymiany

Nie chcę zakładać nowego tematu, więc się podczepię tutaj, bo w wyszukiwarce nie znalazłem tematu dotyczącego V gen.

Przy zmianie kół zauważyłem, że mam popękane osłony górnych sworzni z przodu, stukać jeszcze nie stukają, ale wolę to wymienić, bo bezpieczeństwo najważniejsze. I z związku z tym mam pytania:

1. Czy muszę wymieniać cały wahacz, czy też na podobieństwo VI da się wymienić sam sworzeń? Niby na allegro i w intercarsie występują same sworznie, ale wolę się upewnić.

2. Jaką średnicę powinien mieć ten sworzeń? W IC jest 35,5 mm, na allegro 33,5 oraz 35,5 mm (średnica zewnętrzna), który podpasuje pod mojego Acco ( V gen po lifcie, w IC i innych sklepach występujący jako VI gen ).

Prosiłbym o pomoc

Da się sam sworzeń. Średnica jest chyba 33.5 35.5 jest w VI genie.

Może trochę za bardzo kolegę nastraszyliśmy z tymi łożyskami.

Mocno na zapas.

Są 3 wyjścia:

1) Nie wymieniać sworznia i jeździć jak Stevie Wonder po dziurach
2) Wymienić sworzeń i śmigać modląc się do swojego boga aby nie poleciało łożysko za ~100zł
3) Zamówić w ASO kompletną zwrotnicę

Pierwsze slysze z tymi lozyskami, u mnie po wymianie (dobre 20 tys. km temu, czyt. ok 1,5 roku temu) nic sie z lozyskami nie dzieje.

tez pierwsze slysze, zrobione od wymiany sworzni jakies 15-18 tys i cisza jak makiem zasial, jak dla mnie zbieg okolicznosci.