Grzejący się silnik ?

Mam taki problem od kilku dni posiadam Auto i zauważyłem iż po dłuższej jeździe auto Bardzo mocno się grzeje pod maską. Nawet do takiego stopnia iż czuć spaleniznę przy otwartych drzwiach samochodu, najbardziej czuć od strony pasażera przy nadkolu. Wskaźnik Temperatury jest poniżej połowy.

 

 

1.8 i 136 km 2000r 

Użytkownik cezarygb edytował ten post 03:30, 06.06.2015

Spalenizna jakiego typu? Bo zapachy mogą być różne, spalony olej ,płyn chłodniczy itp. 

Co do temperatury to jeśli trzyma się poniżej połowy i nie wybija płynu do zbiorniczka tak żeby wydostawał się poza niego (zapełnia zbiorniczek i wypływa dalej) to znaczy że wszystko jest OK. A spalenizna z nadkola to może by nie odbijający klocek ,który cały czas trze.

spalenizna typu przypalającej się patelni czyli stopionego metalu. ale uspokoiłem się bo faktycznie klocki mi z przodu piszczą także bardzo Dziękuję.

NA tą chwilę muszę wymienić same klocki czy też z tarczą ? 

Użytkownik cezarygb edytował ten post 10:36, 06.06.2015

Spalenizna jakiego typu? Bo zapachy mogą być różne, spalony olej ,płyn chłodniczy itp. 

Co do temperatury to jeśli trzyma się poniżej połowy i nie wybija płynu do zbiorniczka tak żeby wydostawał się poza niego (zapełnia zbiorniczek i wypływa dalej) to znaczy że wszystko jest OK. A spalenizna z nadkola to może by nie odbijający klocek ,który cały czas trze.

JA mam taki problem ze smierdzi mi paliwem jak przelaczam na paliwo i teraz silnik muli mi masakrycznie i faluja obroty.

Hi @cezarygb,

Chyba jasne że na odległość to można tylko na wyczucie coś polecić.
 

Wygląda że @Muzyk-Grzes ma racje!  

Spalone klocki maja specyficzny zapach, czasami czuć je to na autobanie.
 

Przy takich problemach zwykle trzeba wymienić zaciski (bo zablokowane, bo stare), do tego tarcze (bo zjechane) i klocki (bo spalone).
 

Może być także masz problem z przewodem hamulcowym po prawej stronie ale nie będziemy tu wszystkich opcji omawiać.

Możesz poszukać coś na ten temat na forum, bo ten temat już był.

Użytkownik Kardynal edytował ten post 23:48, 14.06.2015

Zobacz czy nie poszedł Ci wiatrak bo też tak miałem

Podłączam się pod temat. Wiem, że jest mnóstwo tego typu problemów, ale nie znalazłem takiego przypadku jak u mnie. Jestem świeżo po kapitalnym silnika. Przed wstawieniem na remont temperatura cieczy chłodzącej osiągała prawie maksimum i nie włączały się wiatraki. Obecnie przy kapitalnym mechanik wymienił dwa czujniki temperatury (taki z zieloną wtyczką i ten pod aparatem zapłonowym). Samochód jest włączony nabiera temperatury, która winduje pod górną kreskę. Niestety wentylator się nie włącza. Załączam klimę i włączają się oba wiatraki, ale temperatura nie spada. Wyłączam klimę, ustawiam klimatronik na 32 stopnie i temperatura spada do położenia prawidłowego. Co może być skopane?

Szukaj spalonego bezpiecznika.

Kolego Dlubson najpierw sprawdz czy oba weze do chlodnicy gorace, moze termostat sie nie otwiera.

Termostat pracuje prawidłowo. O bezpieczniku nie pomyślałem. Wiem, że w chłodnicy jest też czujnik, tylko nie potrafię go zlokalizować.

w chłodnicy nie ma czujnika w 6 genie. w 7 genie jest. u ciebie czujnik na obudowie termostatu decyduje od załączaniu się wentylatorów. oraz jak brałeś czujnik 1 pinowy pod aparat zapłonowy to zamienniki źle pokazują.  i tak na marginesie te wszystkie czujniki na obudowę termostatu i pod aparat zapłonowy zamienniki padają bardzo często. lepszy jest oryginalny nawet uzywany ale oby był OEM

W takim razie poszukam oryginalnego uzywańca.

Czy czujniki w poliftach F18B2 i w F20B6 są takie same jak w przedliftach?

tak w każdym 6 genie są takie same

To ja też się podepnę pod temat

Po dłuższej jeździe z prędkościami ok 140 - 160 i wyżej temperatura podnosi się do połowy a czasem trochę wyżej... nie sprawdzałem jak wysoko się podniesie

Wiatraki normalnie się załączają, węże od chłodnicy górny i dolny oba gorące jednakowo... Zbiorniczek wyrównawczy ma stan, nic się nie podnosi nie ubywa. Może pompa wody nie domaga? Jakiś pomysł co można jeszcze sprawdzić? Dymić na biało też nie dymi, ani na żaden inny kolor.