Witam, stałem sie niedawno posiadaczem Accord V Coupe CD7. Dzisiaj podczas jazdy autem nagle padło niemal cale zasilanie. Zgasły światła, radio, wskazówki zegarów opadły. Autem byłem w stanie bezpiecznie przejechać parę metrów znajdując najbliższe miejsce do postoju. Silnik działał dość normalnie jeszcze przez 5 minut. W aucie nie zapala sie kontrolka ładowania choć wiem, ze ta działa - jednak jak wspomniałem po prostu zgasło wszystko na zegarach.
Samochód od początku trapił problem ładowania. Miesiąc wcześniej wymieniłem alternator, ale na używany. Po tej naprawie auto jeździło normalnie nie licząc delikatnego poszarpania na zimnym i wolnych obrotach. W aucie jest nowy akumulator, pasek alternatora, świece, olej, rozrząd, kopułka i kable WN. Pasek po awarii jest cały i na miejscu. Bezpieczniki raczej ok. Akumulator jest rozładowany (11,8 V) i w tej chwili został podpięty pod prostownik.
Moje pytania oprócz oczywistego co się stało:
- czy ktos miał podobne symptomy/doświadczenia
- czy jest możliwość, ze jakiś element może wpływać na przyspieszone zużycie alternatora - wiem, ze wymiana na używkę nie jest najlepszym wyjściem ale jednak auto normalnie jeździło jakiś czas
- co warto sprawdzić jutro z rana jeśli podładuje akumulator?