[ELF]

Powracam do tematu . Wczoraj zmieniłem opony na letnie . Z wulkanizatorem przełożyliśmy P-prawy P-przód na PT a LP na LT . wsiadam i jak by łożyska do wymiany taki szum (opony z tylnej osi na przód ) masakra , ale co tam 150 km/h i do 0 km/h tak 3 razy . Nadal szumiało . Dzisiaj musiałem pojechać do Olsztyna , ale pojechałem okrężną drogą napiszę ,że Accord spalił mi 15.7 L/100 komputer tak pokazał . Ostra jazda w każdy zakręt z dokręceniem fajery (zaciskanie zakrętów ) w Olsztynie opony ciepłe a tarcze hebli sparzyłem się . Załatwiłem sprawę i "dawaj jeścio raz z powrotem " . Dohamowywałem lewą nogą super zabawa kilka razy zadziałał VSA ciesze się ,że w Hondzie można razem dawać gazu i jednocześnie hamować . Podsumowując na stacji CPN w moim rodzinnym mieście to samo guma ciepła heble gorące (temp. zew ok 8 stopni) . Opona na rantach aż czarna i najważniejsze już nic nie huczy i nic nie szumi . P.S. zrobiłem 170 km i wyleczyłem opony . Teraz nam 57000km przelotu ale po 5000 km przekładka tył na przód . Pozdrawiam i zaznaczam ,że max jechałem 160 km/h i nie wyprzedzałem na 3-go .

[blackfly]

kilka razy zadziałał VSA

przy takiej jezdzie jak piszesz to VSA jest wrecz niebezpieczne, a dlaczego to juz pisalem w innym temacie wiec staraj sie wylaczac nim zaczniesz szalec.

[ELF]

VSA mi pomaga na rondach jest lany dziwny asfalt jest bardzo śliski i VSA jest . A na ostrych zakrętach specjalnie zwalniam do takiej prędkości ,żeby na wyjściu dodać gazu i jednocześnie dokręcić zakręt (opony szybko ubywa na rantach i oto mi chodz ). W poprzednim autku nie miałem VSA ESP zwał jak chciał ,ale tu jest ok działa z opóźnieniem i czuję go dobitnie . Z chęcią poczytam dlaczego jazda na VSA jest niebezpieczna (chyba po to on jest ,żeby pomagał ). Podeślij link to z się odniosę . P.S. Opony już nie biją tylko szumią , ale przełożę je za 2000 km i wtedy opiszę spostrzeżenia . SZEROKOŚĆI

[blackfly]

ELF, no bo wlasnie wyzabkowana opona szumi a nie bije. i nie zabkuje tylko na rantach ale na calej szerokosci.

a szybka jazda na VSA jest niebezpieczna chocby dlatego ze komputer inaczej odbiera Twoje dzialania w poslizgu niz powinien. kazdy kto szybko jedzie wchodzi w zakret zaczyna kontrowac, dodawac gazu czy dohamowywac druga noga gdy to przod wyjezdza. gdy zrobisz kontre to komputer mysli ze Ty chcesz skrecic w druga strone. ja tak mialem w zimie gdy pijak wszedl mi na droge i chcialem go wyminac, do poki kontrowalem to jezdzilem od jednego boku jezdni do drugiego w momencie gdy wyprostowalem kierownice samochod niemal w momencie sie ustabilizotwa. pozniej na parkingu zrobilem to samo z jak i bez VSA szybki skret, poslizg dwie kontry i jedziemy prosto na wylaczaonym na wlaczonym znowu bujanie sie od jednego brzegu do dugiego, za trzecim razem tez wlaczona kontrola trakcji poslizg i tylko naprowadzilem nie kontrujac na dany pas i tak tez sie stalo. wiec albo wyrobisz sobie nawyk ze to Ty jestes kierowca i dominujesz w samochodzie albo masz nawyk ze czekasz az elektronika Cie wyreczy. ja wole to piersze.

[ELF]

Nie to ,to ja wiem (jadąc z VSA nie kontruję a najwyżej lekko odpuszczam ). Przecież nie postawie accorda w poprzek drogi na 225/45/17 R . Nie jestem idiotą . Dostosowuję uślizgi do prędkości . W zimie robiłem 270 stopni , pełne 360 jeszcze mi nie wychodzi ,ale przy max 60-70 km/h . W lato na suchym asfalcie nie dam rady zrobić 270 -360 stopni obrotu szkoda opon na ręcznym kiedyś załatwiłem dwie (manewr efektowny a opony musiałem zakupić za 700 zł BOLAŁO ). P.S. Wracając do tematu moje opony szumią ale jak je nałożyłem to jeszcze czułem ,że pracują w osi pionowej (bicie to teraz po mojej jeździe już nie biją ). W takim razie muszę jeszcze je pokatować . Pozdrawiam

[Arek]

Odnośnie tematu, mam taki problem. Też chciałem troszkę zetrzeć oponki przednie po przekładce z tyłu, ale wielce się zdziwiłem - nie mogę wyłączyć VSA. Coś musi być nie tak, bo ani długie trzymanie przycisku ani wyłączanie/włączanie zapłonu nic nie daje. VSA cały czas jest załączone, mimo że na desce świeci się kontrolka - tak jakby było nieaktywne. Ma ktoś jakieś pomysły? Żadnych checków nie wywala, wszystko jest ok. Samochód normalnie jeździ, tylko przy ostrym starcie i ostrych zakrętach czuć, że VSA pracuje. Próbowałem nawet ekstremalnie - wktętka na 4,5 tysiąca obrotów ( na więcej się nie wkręci na luzie ) i ogień - efekt taki, że całe auto się trzęsie bo kontrola trakcji na przemian odpuszcza i trzyma. O co tu chodzi?

[blackfly]

Arek, jak kontrola trakcji moze Cie trzymac jak w VIIgen nie ma ASR czy jak to sie tam nazywa w hondzie. jak depniesz do konca to spalisz gume i juz, a trzesie pewnie dlatego ze masz szerokie kapcie a silnik jest za slaby zeby sobie normalnie zamielic. pojedzi na kostke brukowa i tam spal, jest ona gladsza wiec spokojnie zakrecisz i rownomiernie zpalisz opone a nie jak na chropowatym asfacie jeszcze bardziej zniszczysz i wyzabkujesz. kontrola trakcji w acco dziala tylko w zakretach no i w zimie jak obroty rosna a predkosc nie to wtedy zapobiega dalszemu wzrastaniu obrotow ale nie przyhamowuje jak ma to miejsce w samochodach z ASR czy VIIIgen.

[radam5]

w zimie jak obroty rosna a predkosc nie to wtedy zapobiega dalszemu wzrastaniu obrotow ale nie przyhamowuje jak ma to miejsce w samochodach z ASR czy VIIIgen.

A jaka jest różnica gdy tracimy przyczepność kół w zimie a w lecie?
VSA działa również latem i jeżeli jej nie wyłączysz to za mocno nie popiszczysz na asfalcie po prostu odetnie ci gaz tak jakbyś zimą na śniegu tracił przyczepność przy przyśpieszaniu.
Ja również nie zerwę kół za mocno jeżeli nie wyłącze VSA

Arek-> takie trzęsienie nie jest powodowane przez kontrolę. Kontrola jak ci odetnie to samochód aż nurkuje tak jak by się przydusił. Te trzęsiawki mogą być spowodowane szerokimi kapciami lub asfaltem (krzywy,zbyt przyczepny? )
A jeżeli po przytrzymanie przycisku 2-3sekundy zapal się lampka z wykrzyknikiem to znaczy że jest wyłączone VSA. Spróbuj przy włączonym zapiszczeć- lampka powinna migać.

[mlun]

No dokładnie na asfalcie nie da się zabuksować kołami jeśli VSA nie wyłączymy.

[blackfly]

mlun, to dziwne bo ja umiem, i nie mam takiego zmulenia, zanurkowania przodem jak jest to w VIIIgen. a to ze kontrola trakcji jest wlaczona powoduje tylko tyle ze nie bedziesz mielil pol godziny w miejscu tylko dostaniesz troche obrotow wiecej niz pozwala na to przyczepnosc. jak dla mnie jest to duzo lepsze rozwiazanie bo moge szybko ruszyc nie wylaczajac kontroli trakcji, a na kostce brukowej rusze na 1 i pocisne do konca to przy 4500obr opony kreca i piszcza i wcale kontrola ich nie przyhamuje. jedyne kiedy kontrola mi sie wpieprza w zycie to na zakretach przyhamowuje przodem no i nie pozwala przy ruszaniu zaliczyc odcinki w miejscu ale to moim zdaniem na plus

[mlun]

No jeśli dla Ciebie to jest zrywanie przyczepności to aż boję się zapytać co jest po wyłączeniu VSA

[blackfly]

mlun, nie do konca rozumiem ale ok:) ruszac zawsze ruszam spokojnie rzadko kiedy krece przy ruszaniu jedynie czasami zakrece przy zmianie z 1 na 2 ale to w acco akurat nie czesto sie zdarza przy moich oponach bo na 15 to nawet przy przejsci z 2 na 3 sie dalo:D jednak od kiedy mam gwint czasami sie zdarzy ze mi sie kontrola wpieprzy na zakrecie bo mozna sobie naprawde na wiele pozwolic a ta kontrola tylko przeszkadza bo to wszystko tak latwo opanowac i az sie twarz cieszy kiedy sie lekko zaczyna slizgac;D

[mlun]

No z tego co zrozumiałem to napisałeś że przy włączonym VSA potrafisz ruszyć tak że koła traca przyczepność, tak? No fakt zamieli kołami kilka razy i koniec a to nie o to chodzi.Żeby ''przypalić laczka" :P to musisz to ustrojstwo wyłączyć a chyba o to chodziło.

[blackfly]

mlun, ale taka jazda jest bez sensu, jak chce "naprawic" wyzabkowana opone a przynajmniej troche ja poprawic to musi jezdzic szybko po zakretach a nie palic gume w miejscu bo to nic nie da;D

[mlun]

No ja wiem:P Ale kolega się pytał to mu odpowiedzieliśmy. Swoją drogą ciekawe że to VSA cały czas mu świeci.