[Seth]

Problemy z łożyskiem dociskowym objawiają się szumem lub hałasem ale przy wciśniętym pedale. Przy puszczonym ono nie pracuje, nie powinno nawet dotykać docisku. Natomiast wałek sprzęgłowy kręci się przy puszczonym sprzęgła a staje po jego wciśnięciu. W ten sposób łatwo poznać po której stronie problem.

Ok a jak szumi przy dojeżdzaniu do skrzyżowania przy małej prędkości niezależnie czy sprzęgło wcisniete czy nie? Mogą hałasować tarcze z przodu? Może to u mnie szumią tarcze

[klosz007]

Cokolwiek w układzie napędowym od wałka głównego w skrzyni do kół włącznie. Szum w tej części słychać właśnie najlepiej przy zatrzymywaniu bo silnik już go nie zagłusza i szum opon/powietrza też nie.

[Seth]

Czyli jak silnik jest na luzie i nie jest wciśnięte sprzęgło to skrzynia pracuje?
Może głupio pytam ale nie wiem dokładnie jak działa wszystko w skrzyni.
Czyli na luzie wałek sprzęgłowy pracuje? Czy wałek głowny? Czy też wałek głowny to to samo co wałek sprzęgłowy?

[klosz007]

Oczywiście, kręci się wałek sprzęgłowy, pracują wszystkie jego łożyska. Pracują też niektóre łożyska wałka głównego (igiełkowe - te na kołach zębatych), ale akurat sam wałek główny stoi w miejscu (zakładam, że sprzęgło jest puszczone ale bieg nie jest wrzucony - auto stoi w miejscu). Gdy jedziesz to kręci się jeszcze wałek główny który napędza mechanizm różnicowy, dalej półosie i koła.

Wałek sprzęgłowy i główny to dwie różne rzeczy. W skrzyni są dwa wałki a na nich 5 par współpracujących ze sobą kół zębatych (po jednej na każdy bieg do przodu). Jeden wałek (sprzęgłowy) jest poprzez sprzęgło podłączony do silnika a drugi (główny) do kół (poprzez mechanizm różnicowy).

Na tej podstawie łatwo wywnioskować co szwankuje. Szum/hałas na postoju przy puszczonym sprzęgle, ustający po jego wciśnięciu oznacza problem ze skrzynią. Jeśli odwrotnie (szum/hałas po wciśnięciu sprzęgła) oznacza najpewniej problem łożyska wyciskowego sprzęgła.

Może być jeszcze szum/hałas który występuje tylko w czasie jazdy - wtedy będzie to coś po stronie wałka głównego, mechanizmu różnicowego, łożysk kół, przegubów itp.

[Seth]

Dzięki za wyczerpującą informację
Bo u mnie jest tak, że sprzęgło ciężko chodzi, porównywałem z innymi accordami. Wiem że w accordzie wogóle ciężko chodzi, ale u mnie jeszcze ciężej je wcisnąć.
Pozatym sprzęgło bierze na samej górze już. Nie ślizga się jeszcze.
Czasem po dłuższym postoju, szczególnie jak zimno (chociaż to nie ma reguły chyba ciężko powiedzieć) jak się uruchamia silnik to słychać taki świst, szum dochodzący jakby od strony sprzęgła. Czy wcisne czy nie sprzęgło to on nie ustaje. Ale jak dodam gazu to świst ustaje.
Ostatnio nie było tego, zapalam i cisza.
Dodatkowo jak zwalniam dojeżdżając do skrzyżowania to słychać szum zmiejszający się wraz ze spadkiem prędkości - słuchać go od 30-20 km/h do 0, chyba bezwzględu na to na jakim biegu i czy na luzie czy wciśnięte sprzęgło.
Jak jadę z wyższą prędkością to cisza, ciężko też powiedzieć bo już po 120 już robi się głośniej, ale to słychać silnik i opony.
Biegi wchodzą normalnie, nie ma problemów z ich zmianą, chodzą płynnie i cicho.
I mam zagwozdke czy to faktycznie może powodować zużyte już mocno sprzęgło - tarcza docisk łożysko? A może coś ze skrzynią, ale przebieg 166tys to nie duzy przebieg, dodatkowo 10tys km temu zmieniłem olej w skrzyni.
A może łożyska z przodu? Ale to wraz ze wzrostem prędkości bardziej by hałasowały?
Mechanizm róznicowy?
Zużyte tarcze obcierające delikatnie o klocki? Głośno pracujące klocki?
Nie jest to niewiadomo jaki hałas, ale jak prowadzę to ja to słysze. Jak już siedze jako pasażer to nie słychać.

[klosz007]

U mnie też bierze na górze a poza tym punkt brania pływa, raz wyżej raz niżej. Mam tak już 1,5 roku i nic się nie zmienia. Chodzi raczej lekko, podobnie jak w HA V, duuuuuzo lżej niż w Fiacie którego miałem kiedyś.

Co to tego świstu od sprzęgła to miałem coś podobnego kiedyś w tym Fiacie (z nim to po prostu sama radość była - codziennie inny problem) - tez było od strony sprzęgła ale przy naprawdę dużym chłodzie (poniżej 10-15 stopni mrozu) - pewnie coś z łożyskiem wyciskowym. Nigdy nie doszedłem co to.

Co do tego szumu przy zwalnianiu to może być mnóstwo rzeczy, może być coś w skrzyni, mogą opony dawać taki dźwięk. Łożyska kół też ale one raczej "wyją" przy większych prędkościach.

Tarcze/klocki bym najmniej podejrzewał. Mogą Ci najwyżej piszczeć jeśli coś jest nie tak, pod warunkiem , że normalnie piszczą przy hamowaniu U mnie w HA V jeden zacisk z tyłu był zapieczony, koło naprawdę ciężko się kręciło i jedyne po czym byłem to w stanie poznać to po "zapachu gorąca" dochodzącym z tego koła po wyjściu z auta. Poza tym zero objawów, żadnego ściągania, wzrostu zużycia paliwa itp.

Generalnie jeśli słyszysz to tylko Ty i to tylko jak sam prowadzisz to póki objawy się nie nasilą to bym to olał. Miałem tak w Fiacie, wg. mnie to szumiała skrzynia ale jak mawiają mądrzy ludzie dopóki skrzynia się tak nie rozsypie i nie przestanie działać to się do niej nie zagląda.

[Seth]

Dzięki jeszcze raz
No ja już tak z tym sprzęgłem zrobilem 10tys km i nic się nie pogarsza. Więc narazie jeżdze spokojnie, może jak będę je zmieniał to wtedy dojdę co ty za dzwięki.
Pozdrawiam