Witam.
Mam taki problem.
Rok temu miałem jeszcze oryginalny katalizator z którym nie miałem problemu ale napatoczył się złodziej i wyciął mi go. Podszedłem do mechanika którego mam obok i mi zamontował zamiennik. Po tygodniu wywaliło mi już błąd no to znowu poszedłem do mechanika i go skasował. Było tak jeszcze kilka razy po czym mechanik uznał że się wkład w katalizatorze wysypał. Kazałem mu go wyciąć i oddać do reklamacji a na ten moment wspawał mi rurkę żeby było. Z tego co mówił to reklamacje odrzucili. Po kłótniach z mechanikiem wziął sprowadził inny katalizator i znowu mi go wspawał. 3 dni po wspawaniu znowu mam check i domyślam się że raczej na pewno z katalizatora.
Z tego co mi mówił to był zamiennik JMJ.
Czy to możliwe żeby zamienniki od drgań samochodu silnika wysypywały się katalizatory. Taką teorię mi mówi mechanik.
Macie jakąś propozycję co zrobić? Wymienić na używkę ale oryginał? I skąd wziąć taką używkę?