witam. Jak duża jest skala problemu z rdzą. Chciałbym kupić sedana rocznik 2008.
Przebieg do 100 tyś. 2.0i. Można sie spodziewać większych oznak rdzy w tak "młodym" roczniku?
Przeczytałem wszystkie posty i nie jest to chyba tak duży problem.
pozdrawiam.
Jak dobrze pamiętam, to VII do 2007 produkowano. Przebieg do 100 tys.? Na mobile są, ale w Polsce jakoś trudno takie auto spotkać(piszę oczywiście o prawdziwym przebiegu).
Co do rdzy w sprzedawanych autach to oglądałem jak na razie 3 sztuki i jedną mi sprzątnięto sprzed nosa zanim dojechałem ale sprzedawca dosłał mi fotki też z rdzą(drzwi musiałbym jedne wymienić, ale z VAT-em by mi się opłacało). Na te 4 auta 2 miały poważne problemy z tylnymi drzwiami, jedno miało na jednych drzwiach malutki zaczątek(dosłownie purchelek o średnicy kilku mm, no i jedno bez rdzy, ale malowane w większości. Wszystkie oglądane sztuki były poliftowe w przedziale cenowym 34500 - 38000. Jak je oglądałem to poza ostatnim były wśród kilku najdroższych ostatni tylko oglądałem jak już pojawiły się te sztuki za 42 tys i 44 tys. - co już jest mocną przesadą, bo dołożyłbym kilka tys i kupiłbym VIII w akceptowalnym stanie.
Aha, nie wierz jeśli sprzedawca powie ci, że taką rdzę z wewnętrznych rantów drzwi można łatwo naprawić. Poza sprzedającymi każdy blacharz czy nawet mechanik mówił mi, że zrobić można, ale nawet po kilku miesiącach znów wyjdzie - lepiej drzwi całe wymienić.
Nie dziwcie się, że podpowiadam mojej konkurencji w zakupach, tak naprawdę sobie też pomagam, bo jeśli inni będą wiedzieć o mankamentach, to sprzedający będą musieli zejść z tonu z cenami