witam. u mnie tez zaczęla halasowac w okolicach paska , rolek i klimy. tez cos a la diesel. troche tak pojezdzilem, az auto trafilo do mechanikow na male zabiegi i zasugerowalem im tez wymiane paska i ktorejs z rolek. Dodam, ze klima chlodzila jak trza, ale cos klekotalo. Odbierajac auto dowdzialem sie , ze to nie pasek ani rolka napinacza czy inne ale sprzegielko, sprezarki klimy tak halasuje i trzeba by je wymienic. Klima hula a tyrkotanie pojawia sie co jakis czas. Pojechalem wiec z Hania na mala przejazdzkę pomimo malego halasu i ...w pewnym momencie , wjezdzajac na parking laleczka mi zdechla! i miala problem z odpaleniem!
!udalo sie , ale przy bardzo nierownej/slabej pracy silnika i kiedy probuje tym jechac, przy niskich obrotach, na krzyzowkach, przy zmianie biegow umiera! zajrzalem pod maskę i tam u dolu przy jakims kabelku pojawia sie cyklicznie co pare sekund iskierka!!wtf!
dramat! urlop zaplanowany, wyjazd za pasem a tu taki zonk! czy to rzeczywiscie sprzeglo klimy?
!
kontynuacja. sprzęglo klimy kaput, lożysko posypane, wszystko w rozsypce.rolka na zimnym sie eszcze jakos krecila a w sumie ślizgała, przy wyraznym klekocie spod maski.pozniej jej opor powodowal zaduszanie obrotow. bez polsrodkow wjezdza nowa sprężara klimy.
Użytkownik maly Szu edytował ten post 19:00, 01.08.2020