[jedrasso]

Koledzy, koleżanki,

 

Niestety i mnie pech dosięgł - pierwsza przygoda parkingowa w zyciu - ktoś zarysował zaparkowane auto. Wszystko elegancko, sprawca się przyznał, oświadczenie spisane, zgłoszone z OC sprawcy do ubezpieczyciela.

 

Niestety sporo się teraz czyta o tym że ubezpieczyciele maksymalnie zaniżają wycenę odszkodowań z przyczyn wszelakich. Niespecjalnie chcę to robić bezgotówkowo w ASO, wolę dać zarobić jakiemuś sprawdzonemu poleconemu lakiernikowi, a ewentualną nadwyżkę mieć na poczet strat moralnych Telefonicznie w ASO powiedzieli że lakierowanie zderzaka to 1100 PLN.

 

Moje pytanie brzmi ile realnie powinienem oczekiwać od Allianza za taką szkodę jak na zdjęciach oraz jak rozmawiać z ubezpieczalnią po ich pierwszej (z góry zakładam że zaniżonej) wycenie.

 

Dzięki za pomoc.

Załączone pliki

•  IMG_1779.jpg   100,58 KB   17 Ilość pobrań
•  IMG_1782.jpg   141,65 KB   16 Ilość pobrań
•  IMG_1783.jpg   72,72 KB   16 Ilość pobrań
•  IMG_1784.jpg   84,66 KB   15 Ilość pobrań

[Ślepak]

90% jak nie wszystko z tych rys usunąłbyś sam ręcznie polerką i dobrą pastą.

To że Hondy lakier jest miękki ma także swoje plusy w postaci właśnie takich sytuacji.

 

Gość co mi uderzył w zderzak na parkingu zrobił mi kilkanaście razy większe uszkodzenia, tzn ilość rys i wszystko zeszło polerką. 

 

Poczekaj najpierw na wycenę, a potem można się martwić czy dali za mało. Masz na to 3 lata żeby żądać ewentualnych roszczeń z tytułu zaniżonej wypłaty odszkodowania. 

[gons]

po polerce, mniejsze ubytki lakieru można poprawić zaprawką (groszowe sprawy) i w ogóle śladu by nie było  bezgotówkowa naprawa takich uszkodzeń jest bez sensu będziesz potrzebował, to kupisz drugi zderzak za pieniądze z odszkodowania, a obecny i tak Ci zostaje 

ja bym się cieszył na Twoim miejscu z tego względu, że:

A) przerysował Ci tylko zderzak, a nie blachy, więc buda jest cacy

B) sprawca się nie oddalił i przyznał się do szkody

większość osób nie ma tyle szczęścia, że ma tylko błotnik trachnięty, a jeszcze mniejszej ilości osób udaje się ustalić sprawcę takiej szkody  ja bym na Twoim miejscu obstawił jakieś lotto jak najszybciej, póki limit szczęścia się nie wyczerpał   a nóż widelec ... 

[Beryl]

Nie będzie wygodniej oddać do ASO ? Oni się zajmą wszystkim.
Ja bym oddał ale to moje zdanie.

[KulawyJohn]

Łeeee Panocku! Poczekaj na wycenę, potem się od niej odwołaj, tak dla zasady, by coś jeszcze dołożyli, a potem jedź do detailera, to za odzyskane pieniążki Ci te ryski ogarnie i korektę lakieru z nałożeniem powłoki zrobi na całym aucie

[jedrasso]

Wycena właśnie przyszła na 634 PLN.

 

Z czego bez VAT - robocizna niecałe 150 a lakierowanie prawie 370 

 

Przyznam że spodziewałem się że będzie więcej, ale może bardziej doświadczeni koledzy się wypowiedzą?

 

Dziękuję.

 

Użytkownik jedrasso edytował ten post 18:41, 06.11.2020

[pencammm]

Dla zasady pisz odwołanie, żeby pokazać skale jak działają ubezpieczalnie:

Dostałem wycenę na 3,5k zł,
Rzeczoznawca wycenił na 12,3k zł

[gons]

up ... +1

nie mówię, że tak jest, ale po takiej obcierce może być na przykład uszkodzony któryś ślizg zderzaka, albo sam zderzak na mocowaniach i co wtedy? był u Ciebie rzeczoznawca w ogóle, czy to księgowy przyjechał, czy w ogóle nikogo nie było? 

odwołanie obowiązkowo.

[jedrasso]

Nikogo nie było, wycenę zrobili na podstawie zdjęć ktore im przesłałem.

 

Co w odwołaniu pisać? Tzn czy muszę zakwestionowac konkretne zapisy z ich wyceny czy po prostu wystarczy ze napiszę "uważam ze należy sie wiecej"?  

 

Sorry za ewentualnie głupie pytanie ale pierwszy raz taka sprawa...