Koledzy, koleżanki,
Niestety i mnie pech dosięgł - pierwsza przygoda parkingowa w zyciu - ktoś zarysował zaparkowane auto. Wszystko elegancko, sprawca się przyznał, oświadczenie spisane, zgłoszone z OC sprawcy do ubezpieczyciela.
Niestety sporo się teraz czyta o tym że ubezpieczyciele maksymalnie zaniżają wycenę odszkodowań z przyczyn wszelakich. Niespecjalnie chcę to robić bezgotówkowo w ASO, wolę dać zarobić jakiemuś sprawdzonemu poleconemu lakiernikowi, a ewentualną nadwyżkę mieć na poczet strat moralnych Telefonicznie w ASO powiedzieli że lakierowanie zderzaka to 1100 PLN.
Moje pytanie brzmi ile realnie powinienem oczekiwać od Allianza za taką szkodę jak na zdjęciach oraz jak rozmawiać z ubezpieczalnią po ich pierwszej (z góry zakładam że zaniżonej) wycenie.
Dzięki za pomoc.