Robienie uszczelki i od razu trasa 2000 km z przyczepą to też nie najlepszy pomysł. Bez obrazy kolego, ale za mocno chyba eksploatowałeś samochód. Co było przed naprawą wiesz tylko Ty i pewnie się nie dowiemy. Mechanik powinien był bardziej dociekliwy i pytać co się wcześniej działo.
Jeździsz na LPG, ale czy z instalacją było wszystko OK?
Zrób sobie rachunek sumienia czy auto było regularnie serwisowane, na dobrych częściach, dobre jakościowo oleje, czy auto nie było użytkowane ponad miarę.
A twoim zdaniem ile trzeba poczekać by jechać z przyczepą?
Miesiąc, dwa, pół roku, lub ile trzeba przejechać kilometrów przed wyjazdem?
Pytam bo nie wiem, czy to robi jakąkolwiek różnice?
A może w ogóle takie mocne auto po wymianie uszczelki nie powinno jeździć w długie trasy lub góra w 3 osoby?
Auto było dobrze serwisowane i był wlewany olej zgodnie z zaleceniami producenta.
Przed naprawą czasami się grzał, ale nie brał oleju, a tym bardziej nie kapało z niego, po wymianie uszczelki, trzyma temperaturę, ale strasznie bierze olej i dymi z wydechów.
Użytkownik chippe edytował ten post 17:16, 24.10.2020