Cześć,
Od jakiegoś czasu nie mogę znaleźć rozwiązania problemu z poziomowaniem świateł i po zrobieniu paru testów z serwisówki mam podejrzenia, że może to MICU mi gdzieś się popaliło. Rzeczy, które stwierdziłem do dnia dzisiejszego:
- czujniki poziomowania mają dobre rezystancje (0.5kOhm - 5kOhm) ale jak mierze już przy sterowniku świateł to mam kilkaset kOhm lub megaOhmy. Ogólnie sygnały, które dochodzą do sterownika świateł są mało zgodne z instrukcją. Test robiłem zgodnie z "Test wejściowy modułu sterującego regulatora reflektorów" . Dodatkowo nie mam napięcia na styku 14 co raczej nie jest możliwe bo przełącznik zespolony działa idealnie. Żeby zrobić test przełącznika zespolonego, trzeba ściągać kierownicę i średnio chcę to robić.
To w sumie mnie najbardziej wk&#*# bo światła HID cały czas jeżdżą góra/dół a jak jadę to najczęściej walą w glebę. Każne zatrzymanie się na chwilę, kończy się kursem soczewek w dół, potem trochę do góry i zależnie od włączenia się np. klimy (większe drganie budy) zaczynają jazdę. Podobnie jak lekko ruszę się w aucie - to samo.
- w programie diagnostycznym Honda nie łączy mnie z podsystemem Body Electrical
- przy otwieraniu drzwi nie zapala się lampka nad kierowcą (z tyłu zapala się normalnie)
- nie zapala się też, kiedy otworze zdalnie samochód (z tyłu zapala się normalnie)
- w instrukcji serwisowej jest napisane, że jak przytrzymam otwieranie samochodu na pilocie to szyba (szyby?) mają jechać w dół, ale u mnie to w ogóle nie działa. Podobnie ma się dziać kiedy przekręcę kluczyk w drzwiach kierowcy przez kilka sekund, ale to też nie działa.
- Od czasu do czasu jadąc w trasie wyskoczy mi błąd 83-01 ECM/PCM RELATION FAILURE jednocześnie z błędem 56-3(P1009). Samochód przechodzi w tryb awaryjny i trzyma wysokie obroty. Po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu CHECK dalej świeci ale samochód działa normalnie. CHECK potrafi zniknąć w ciągu 15 min do 2 dni. Po ręcznym usunięciu błędu przez HDS nie wraca.
Próbowałem zrobić test wejściowy dla MICU, ale nie wiem jak niby to zrobić bez rozbierania całego kokpitu - wiązki są za krótkie żeby część odłączyć, a część zostawić wpiętą i jakoś to miernikiem sprawdzać.(Sprawdzanie obwodu zespolonego multipleksowego modułu sterującego).
Na podstawie powyższych problemów obstawiam, że prąd znika gdzieś na etapie MICU ponieważ to tamtędy (prawie) wszystko przechodzi.
Czy waszym zdaniem warto spróbować kupić inny i podmienić? Dłubanie w tym jedynym, który mam odpada bo na bank coś połamię