Cześć
Jestem po wymianie, do mechanika jeździłem niemalże codziennie i patrzyłem na postęp prac. Przy okazji rozbiórki okazało się że sprzęgło było już na wykończeniu, tak że założyłem cały nowy komplet. Demontaż, przełożenie wszystkiego ( sprzedający słupek ogołocił go KOMPLETNIE ze wszystkiego - nawet bagnet zabrał...) przeczyszczenie i założenie zajęło ponad tydzień codziennej pracy. Silnik wyciągany był dołem, ze sankami i skrzynią biegów.
Mechanik powiedział że już nigdy hondy do przełożenia silnika nie wezmie...
Ale pracę wykonał rzetelnie i bardzo solidnie. Wszystko oczyszczone, przesmarowane i super poskładane. Najdziwniejsze dla niego był oto, że po wymianie silnik odpalił bez żadnego problemu.
Mnie zaskoczyły 2 rzeczy, jak na razie - pierwsza sprawa jak cicho chodzi - mój ( poza tym stukaniem) chodził znacznie głośniej, i druga sprawa jak lekko pracuje sprzęgło! W szoku jestem, ciężko będzie się przyzwyczaić!
Muszę jeszcze skończyć remont pokoju, i od przyszłego tygodnia zabieram się do rozbierania starego słupka. Tak jak obiecałem, pokaże zdjęcia co było przyczyną stukania.
Jakby ktoś szukał - mam już sprawdzonego mechanika w okolicach Bydgoszczy. Sprawdził się w 100% Wymiana silnika, sprzęgła, uszczelek, paska wieloklinowego wszystkich płynów, + uruchomienie ( wraz z ustawieniem instalacji gazowej, zdjęciem błędów itd + wszystkie części zapłaciłęm 2200zł. 8 dni codziennej pracy.