Skocz do zawartości


RODO w HAKP

Zdjęcie
VI

Dziwny dzwięk zaraz po odpaleniu i na niskich obrotach

VI

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
18 odpowiedzi w tym temacie

#16 Maxell

Maxell
  • Forumowicz
  • 2651 postów
  • Skąd:szkielecczyzna
  • Silnik:2.2
  • Wersja:executive
  • KM:140
  • Paliwo:ON
  • Rok:2007
  • Nadwozie:CR-V RE6
Reputacja: 29
Super

Napisano 07:10, 25.03.2020

przed odpaleniem auta wystarczy naładować akumulator i jak po odpaleniu nie bedzie pisku to masz winowajce i będzie to za słabo napięty pasek alternatora, jak pasek jest stary to wymiana i regulacja (napięcie) paska, a jak pasek jeszcze dobry to samo napiecie paska. Jeśli akumulator już dogorywa to nie będzie trzymał napięcia i po rozruchu alternator jest mocna obciążony i efekt bedzie sie nasilał.


Użytkownik Maxell edytował ten post 07:12, 25.03.2020

  • 1
niektórych uważano za odważnych ponieważ bali się uciekać

#17 TommyH

TommyH
  • Forumowicz
  • 284 postów
  • Skąd:Trójmiasto
  • Silnik:2.3
  • Wersja:ES
  • KM:154
  • Paliwo:PB
  • Rok:2002
  • Nadwozie:Był Sedan
Reputacja: 12
Dobra

Napisano 20:11, 25.03.2020

przed odpaleniem auta wystarczy naładować akumulator i jak po odpaleniu nie bedzie pisku to masz winowajce i będzie to za słabo napięty pasek alternatora, jak pasek jest stary to wymiana i regulacja (napięcie) paska, a jak pasek jeszcze dobry to samo napiecie paska. Jeśli akumulator już dogorywa to nie będzie trzymał napięcia i po rozruchu alternator jest mocna obciążony i efekt bedzie sie nasilał.

To prawda próbowałem wszystkiego , ale jednak dodatkowo okazało się że ktoś nie zamontował go poprawnie tzn brak śrub do blokowania paska , ponadto na tym samym pasku był kompresor klimy który jednak tez dogorywał i tym sposobem miałem 2 winowajców ale mam święty spokój :)


  • 0

#18 aquez1238

aquez1238
  • Nowy
  • 4 postów
  • Skąd:Olsztyn
  • Silnik:1.
  • Wersja:VI
  • KM:136
  • Paliwo:PB
  • Rok:2001
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 0
Neutralna

Napisano 23:35, 25.03.2020

przed odpaleniem auta wystarczy naładować akumulator i jak po odpaleniu nie bedzie pisku to masz winowajce i będzie to za słabo napięty pasek alternatora, jak pasek jest stary to wymiana i regulacja (napięcie) paska, a jak pasek jeszcze dobry to samo napiecie paska. Jeśli akumulator już dogorywa to nie będzie trzymał napięcia i po rozruchu alternator jest mocna obciążony i efekt bedzie sie nasilał.

No też słyszałem żeby tak zrobić, ale wiesz czasami mi nie piszczy kilka dni i żeby to się sprawdziło to trochę zejdzie..:x Ale zawsze można spróbować

 

 

Koszt nowych pasków to jakieś 70-80 zł max (Gates, Contitech). Nie wymienia się ich co roku przecież (no chyba, że pływają cały czas w oleju z pompy wspomagania), więc koszt znikomy   :diabelfaja: Zdjęcia sprawiają wrażenie, że paski już swoje przeżyły, ale bez ściągnięcia nie da rady sprawdzić ich stanu  :zoltek: Strona pracująca jest z drugiej mańki paska  ;) Dodatkowo wyglądają na zalewane olejem z pompy wspomagania, co może sprzyjać ślizganiu się pasków  :zoltek: W pierwszej kolejności ogarnął bym na Twoim miejscu pompę wspomagania, żeby była sucha (tu koszta różne ... samodzielne uszczelnienie to około 100-150 zł, regenerować nikt nie chce, używki to loteria, ale przeca OEM'u za 2 kafle nikt o zdrowych zmysłach nie kupi  :diabelgrin: są też patenty na przeróbkę pompy na tą z V gen'a ... musisz pogrzebać trochę na forum  ;) ). Przy cieknącej pompie nawet bym tematu nie dotykał, bo jak zaleje nowe paski, to będzie powtórka z rozrywki ... jak nie masz zamiaru naprawiać pompy, to musisz przywyknąć do tych pisków  :diabeljezyk: Po usunięciu wycieku zdjął bym paski, przeczyścił i odtłuścił (dalej zakładając, że robimy po kosztach  :zoltek: ). Jak po takim zabiegu dalej będą piszczeć (o ile będą poprawnie naciągnięte), to wypadało by wymienić je na nowe  ;) Ba, ja będąc na Twoim miejscu ogarnął bym samemu wyciek, podskoczył do sklepu po nowe paski i wymienił je po zakupie od razu pod sklepem   :diabelzadowol: (nie no żartuję z tą wymianą pod sklepem   :diabelek2: ale wymiana tych pasków to jakieś 10-20 min max  :diabelmruga: dłużej schodzi się z regeneracją pompy wspomagania, choć do trudnych nie należy, to trzeba do niej podejść ostrożnie, bez pośpiechu).

To wspomaganie mi tak chodzi jak by chciało a nie mogło,  juz w starym passacie lżej ta kierownica pracuje a tutaj to czasami jest irytujące  , czyli coś nie tak jest z tą pompą...Jaki koszt wyjdzie mi żeby ją wymienić z robocizna ( bo chyba nie warto ją uszczelniać skoro ona i tak jest do wymiany, chyba że to uszczelnienie poprawi jej pracę?).


  • 0

#19 gons

gons
  • Forumowicz
  • 691 postów
  • Skąd:Polska
  • Silnik:1.8
  • Wersja:Executive+
  • KM:142
  • Paliwo:PB
  • Rok:2012
  • Nadwozie:Sedan
Reputacja: 49
Super

Napisano 12:46, 26.03.2020

wymiany uszczelnień pompy raczej nikt się nie podejmie, jeśli sam się za nią nie zabierzesz :zoltek: pompa jak nie wyje, to nie jest zatarta i nie kwalifikuje się do wymiany ;) pompa jak już zaczyna przepuszczać płyn, to między innymi dlatego, że maglownica już od jakiegoś czasu jest rozszczelniona  :diabeljezyk: dlatego wspomaganie chodzi z  :pupa:

podsumowując, pompa do naprawy (uszczelniacze 100 + łożysko 40 - 74: https://jdmshop.eu/c.../kierowanie-15)+ paski do wymiany i poprawnego naciągnięcia, o maglu się nie będę tutaj wypowiadał, bo w innych tematach poświęciłem mu dość sporo czasu  :diabelfaja: wymiana uszczelnień też nie jest zbyt skomplikowana ... byle byś miał pod ręką imadło i szczypce segera, to robota na 15 minut  :diabelmruga: (ewentualnie ściągacz do łożysk, jeśli stwierdzisz, że łożysko też potrzebujesz wymienić). ja nie miałem ani szczypiec, ani imadła, ani ściągacza i pompa do dziś suchutka  :diabelfaja:

gdybym miał imadło w domu, to bym Ci pomógł z tą pompą. najgorsze do odkręcenia jest koło pasowe, reszta to bułka z masłem ;)


Użytkownik gons edytował ten post 12:51, 26.03.2020

  • 1





Również z jednym lub większą ilością słów kluczowych: VI

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych

IPB Skin By Virteq