Cześć,
wczoraj zauważyłem wyciek płynu chłodniczego. Wycieka z gdzieś z tyłu silnika.
W komorze silnikowej nie dostrzegłem żadnego wycieku, widać tylko jak się zajrzy pod spód, że kapie, troszkę za linią przednich kół.
Wyciekać przestaje jak poziom w zbiorniczku wyrównawczym przy chłodnicy, zejdzie dużo poniżej mimimum.
Dolałem wczoraj 0.5l prawie do poziomu maksymalnego, ale po chwili znów zaczęło kapać.
Czy to może być coś poważniejszego niż pęknięty/nieszczelny wężyk lub obejma?
Czy ktoś z Wawy byłby mi w spanie pomóc z tym, bo nawet nie mam możliwości wjechania na kanał?