[Heromin]

Witajcie drodzy forumowicze, mam dylemat do rozwiązania.
Mianowicie chodzi mi o to, że w zeszłym roku przed zimą jadąc na oponach letnich, najechałem nocą na drodze ekspresowej na jakiś plastik od innego samochodu i jeden letni Continental poszedł się *cenzura* i zostałem tylko z trzema.
Problemu nie było, bo przyszła zima i założyłem opony zimowe ale, jak wiadomo przyszła wiosna i trzeba założyć opony letnie.
Wiem, że pozostawienie teraz opon zimowych na osi przedniej to nie jest dobry pomysł ale, czy pozostawienie ich na tylnej osi a założenie tylko na przód letnich Continental może być kompromisem?
Używanej takiej Continental za bardzo w dobrym stanie spotkać nie mogę, z kolei kupować dwie nowe od razu to nie wiem, czy ma sens jakikolwiek tym bardziej że, nowy Conti 5 to jest coś około 300 zł za sztukę...

Opony zimowe z kolei nie są już też pierwszej nowości, guma aż tak bardzo miękka w nich nie jest, więc dlatego myślę, czy zostawienie ich na tylnej osi byłoby jednak rozsądne.

Mieliście podobne dylematy czy doświadczenia żeby coś doradzić, mam czas do poniedziałku żeby podjąć decyzję, bo wtedy będę jechał tym kombiakiem.
Jak to auto będzie zachowywać się na drodze przy takiej kombinacji.
Wszystkie felgi są takie same w jednym i drugim komplecie, jeżeli chodzi o wygląd oraz średnicę i są aluminiowe.
Doradźcie, co by tu najlepiej zrobić...

[przemkowal]

wkoło komina - ok

Na trasę - NIEEEEE 

Nie masz kasy na Conti - kup Savę, Dębicę.

[MahaRadza]

A jaką wysokość bieżnika mają pozostałe CONTI?
Ja już nie chcę mieć doczynienia z oponami używanymi, bo to jest loteria...

[Heromin]

przemkowal, też pomyślałem o wariancie kupna dwóch letnich ale nie Conti.
Kasa by się znalazła i na Conti, tylko przerost formy nad treścią chyba raczej...
Conti są z rocznika 2015 i trochę bieżnika im już poszło, aczkolwiek tragedii nie ma.
Bridgestone zimowe mają pięć albo sześć lat, bieżnik podobnie zużyty, guma za bardzo miękka nie jest, bo przez zimę jakoś szczególnie się nie starły pomimo jazdy po gołym asfalcie a na lodzie i na ubitym śniegu trochę się auto slizgało na nich.

[Godar]

To w takim razie pytanie  :  Jak się będą zachowywały na mokrej nawierzchni ?  Bo na suchej to najwyżej będą głośne , ale mokra nawierzchnia zweryfikuje ich przydatność . Tak jak napisał przemkowal ... wokół komina ok , ale na trasy dalekie to ...

[accord034]

Heromin, nie dziaduj. Dwie conti dawaj na tył a na przód nówki choćby budżetowe. Nie szkoda Ci tych zimówek w lecie zajeżdżać?

[Heromin]

Pomyślę więc nad opcją tańszych dwóch, ale nowych chyba że, gdzieś znalazłbym używke Conti za rozsądne pieniądze. Rozsądek mówi jednak o dwóch nowych budżetowych raczej...
W poniedziałek ani w niedzielę i tak nic nie zrobię z wiadomych względów a dostęp do auta będę miał dopiero w niedzielę, niestety.
Także albo jeszcze raz awaryjnie pojadę na czterech zimowych lub na powyższym wariancie.
Co ciekawe, głośne to te zimowe nie są właśnie nawet przy temperaturach powyżej 10 stopni i nie wiem, w czym tkwi tajemnica tych opon...

[Ciapatyz]

Opony zimowe na tylnej osi to nie za dobry pomysł. Będą się bardzo ślizgać gdy asfalt będzie mokry i ciepły.

A jaki masz budżet na ewentualne nowe 2 opony?

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

Użytkownik Ciapatyz edytował ten post 14:56, 19.04.2019

[rafal1a]

Heromin jak masz tak kombinować, to gorsze opony zakłada się na przód, czyli W Twoim przypadku zimówki na przód. Powód jest bardzo prosty, uślizg tylnej osi jest dużo trudniej wyprowadzić.

 

Btw. lepiej 4 nówki opony.

Użytkownik rafal1a edytował ten post 16:03, 19.04.2019

[Heromin]

Budżet jest z 500 do 600 złotych ale, trzeba kupić adekwatnie do wieku i przede wszystkim mocy auta. Toć to przecież kombi 2.0 w automacie w lpg z 2004 roku, jak to każdy mówi, straszny muł i na dodatek stary, więc żeby nie przekombinować...

[szeju]

Siema jak masz kase ( a piszesz ze ma do 600 zł ) to nie kombinuj kup dwie opony daj na przód a strasze continentale daj na tył. ja bym tak zrobił osobiście. a wogóle jaki rozmiar tych opon masz

[Ciapatyz]

Budżet jest z 500 do 600 złotych ale, trzeba kupić adekwatnie do wieku i przede wszystkim mocy auta. Toć to przecież kombi 2.0 w automacie w lpg z 2004 roku, jak to każdy mówi, straszny muł i na dodatek stary, więc żeby nie przekombinować...

Ostatnio kupiłem Nokian iLine i jestem bardzo zadowolony. W porównaniu do poprzedników czyli Nokian Line dużo bardziej ciche. Przyczepność tak jak w Line bardzo dobra - dużo lepsza niż np. W Firestone TZ300a.
Koszt takiego iLine to 200 zł za sztukę w rozmiarze 205/55 16. I na prawdę się opłaca. Nie trzeba wydawać więcej na jakieś Conti.

Wysłane z mojego SM-G531F przy użyciu Tapatalka

[Statom]

Heromin, co byś nie robił to i tak będziesz musiał kupić, bo na zimówkach i tak nie dojeździsz do następnej zimy - wcześniej zetrzesz je do zera (u Was w DE już są upały jak na tą porę roku - przy takich temp. w trasie zimówki znikają w oczach). Dawno, dawno temu jak kupowałem Civica w marcu to był na zimówkach (jeszcze trochę bieżnika było, ale były stare więc stwierdziłem, że i tak na zimę będę musiał zmieniać, więc przez lato na nich pojeżdże). W maju, po 2 miesiącach i kilku tys. km (nowe auto to się sporo jeździło, głównie trasy) już się z nich slicki zrobiły - nie dziaduj tylko kupuj 2 letnie.

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[Wojto]

Lepsze opony daje się na tył...

[Heromin]

Rozmiar tradycyjny, 205/55/16, kupię dwie nowe, jak już polecacie je to zastanawiam się nad Zeetex, w znanym sklepie internetowym są po 135 zł za sztukę i generalnie są pozytywne opinie odnośnie ich jakości i trwałości.
Indeks prędkości V-240km/h więc nie jest źle.
Miał ktoś z nimi styczność?
To wyrób chiński jest.
Powyższe marki sugerowane przez Was też rozważam ale, te Zeetexy mnie zaciekawiły też...

Co do Firestone z kolei, mam o nich dobre zdanie, w tym roku już je wyrzuce bo jednak strach jest, ale mam dwie sztuki tej firmy w yarisie już 10 lat i dopiero od roku na zewnątrz guma zaczęła trochę pękać ale bez wybrzuszeń, natomiast bieżnik jest jeszcze w normie a naprawdę sporo kilometrów na nich zrobiłem, ile one też na słońce wystawiane były w Hiszpanii jak jeździłem tym autem tam i nic.
Dlatego nad nimi też się zastanawiam...