Witam serdecznie.
Mam pewien problem z moim samochodem a mianowicie Honda Accord z silnikiem 2.0 Vtec LS. Problem polega na tym,że strasznie żrę olej,ale to strasznie,a co najlepsze wczoraj miałem dziwną sytuację i już głupieje. Wiedziałem,że coś zaczyna się dziać z silnikiem,ale do niedzieli,gdy sprawdzałem stan oleju było między minimum a maximum,czyli w normie. Pojeździłem tego dnia,może zrobiłem z 50km. Zostawiłem samochód na noc,stał na równej powierzchni,ja następnego dnia patrze na bagnet,a tam ok 2mm oleju,prawie sucho. Z racji tego,że auto jest dość świeżę w moich rękach,poratowałem się olejem jaki miał poprzedni właściciel mianowicie Castrol Edge 5W30. Nalałem i na bagnecie olej pokazał się na 1 kropce czyli minimum.Zostawiłem samochód na 6 godz między zajęciami ( wcześniej oczywiście odpaliłem,aby chwilę pochodził i zgasiłem ),wróciłem i dalej bagnet pokazywał na minimum. I teraz zaczyna się dziać coś,czego nie rozumiem. Wróciwszy do domu,ok 40 km,pod eskortą dodatkowego kierowcy i poczekaniu ok 12 godz,patrzę rano a tam poziom oleju jest w normie,minimum a maximum.Nagle z niewiadomych przyczyn pojawiło się z ( nie wiem dokładnie ile,moge tak tylko sugerować ) ok 0,3-0,4l oleju . Kierowca który mnie eskortował cały czas jechał za mną i nie było żadnego dymku za mną ani nic ( oczywiście jechałem bardzo spokojnie,nie gazowałem go ),2 razy wyczuł smród spalenizny. Dzisiejszego dnia odbyłem taki sam dystans,patrzę po 8 godzinach i olej jest poniżej minimum.
Sprzedający powiedział mi,że pali olej i że według jego mechanika,uszczelniacze zaworowe są do wymiany.I nie chodzi mi o to,żeby teraz ktoś mi tam zarzucał że kupiłem złoma itp,bo samochód jest w naprawdę dobrze utrzymanym stanie,tylko ten silnik.Samochód przeszedł przy mnie przegląd również
W samochodzie poci się miska olejowa,ale z niej nie leci,nie ma wycieku,nic nie zostaje "pod samochodem",pokrywa zaworów sucha,w płynie chłodniczym nie ma oleju,na korku nie ma masła,jest czysty płyn.Tak samo korek oleju,nie ma żadnego masła itp.Końcówka wydechu osmolona.Samochód kopci jak da mu się +4000 tyś obrotów.
Wiem,że czeka mnie wymiana uszczelniaczy,ale czy to możliwe,że przez uszczelniacze tyle oleju pali ? A najgorsze jest to,że jego przybyło ( Stał na równej powierzchni tak jak wcześniej ) a potem ubyło. Ja uważam,że za pewne pierścienie również też wchodzą do wymiany.
Silnik chodzi równo na benzynie jak i gazie.
Chciałbym poprosić was o radę i co wy o tym sądzicie. Pozdrawiam serdecznie i dziękuje z góry za wszystkie wskazówki i porady
Użytkownik Nefris edytował ten post 21:16, 25.03.2019