Witam. Szukałem tematu ale nie znalazłem a chodzi mi konkretnie o VIII gen. i zawieszenie wielowahaczowe. Mam przebieg 110 tyś. Pytania następujące:
1. Przy jakim przebiegu mniej więcej trzeba coś z grubsza powymieniać jeśli chodzi o zawieszenie.
2. Jakie są koszty wymiany całości 4 kół
3. Jakie podzespoły najczęściej się w tym zużywają i jakie wymienić pojedyńczo i czy w ogóle się da tak.
4. Mam stalowe czy aluminiowe zawieszenie w VIII?
Pozdrawiam i wszystkich i dziękuję za odpowiedzi.
Ad 1. - jak koledzy wspomnieli nie ma reguły. W HA VII przy 130 tys (a naprawdę pewnie było ze 200 tys patrząc po innych usterkach, np. zużytym sprzęgle; auto niby krajowe i od pierwszego właściciela ale pod koniec posiadania miałem podejrzenie że licznik był kręcony) wymieniałem tylne amortyzatory (pukały) oraz przednie (były już na mój gust za miękkie). Nic innego nie robiłem. W HA VIII przy 90 tys (prawdziwy przebieg) wymieniałem przednie amortyzatory (pociły się), minęły 2 lata, dziś mam 130 tys i nic więcej nie robiłem.
Ad 2. - gdyby wymieniać wszystko i na oryginałach to pewnie dość kosmiczne. Tylko czy ktoś to kiedykolwiek musiał robić ? Mój mechanik który robi sporo różnych aut mówi, że mało jest aut które mają równie pancerne zawieszenie co HA VII/VIII.
Ad 3. - patrz posty wyżej. Da się, to nie niemiecki samochód gdzie się celowo łączy elementy w jak największe nieroziberalne konglomeraty. Każdy jeden element jest oddzielny i wymienny (w granicach rozsądku oczywiście). Możesz wymienić same gumy dolnych wahaczy bez wymiany wahacza. Albo przegub zwrotnicy bez wymiany zwrotnicy. Nawet każda pojedyncza część ze skrzyni automatycznej jest w katalogu ASO... Proponuję przeglądnąć www.hondaworld.ru.
Ad 4. - ani w VII ani w VIII nie zauważyłem aby jakieś istotne elementy zawieszenia były aluminiowe, wszakże to nie Passat/Skoda tylko porządny japoński samochód...
Użytkownik klosz007 edytował ten post 13:07, 16.07.2018