[lukibosss]

Siemka,
Mam dziwny problem, mianowicie gdy auto dłużej postoi jest wszystko git, nic nie puka nie stuka. Ale jak jadę w dłuższą trasę to na wertepach czuć i trochę słychac takie puste pukanie z lewej przedniej strony. Byłem już u trzech mechaników i dwóch stacjach diagnostycznych - nigdzie nic nie widzą, wszystko jest "git" w jednym mi powiedzieli że jak problem się będzie nasilał to trza wymienić maglownice...
Myślałem że to drążek kierowniczy bo wygląda nieciekawie ale wszyscy co oglądali mi auto mówili że działa ok.
Z braku laku mówili mi żebym posprawdzal czy nic sobie luźno nie dynda np. komputerek od gazu czy coś, no ale nie mogę nic namierzyć.
Nie wiem, może jestem przeczulony no ale jak jadę i czuję jakieś stuki w zawieszeniu to pewnie się nie czuje...
Czy to może być rzeczywiście ta maglownica?

[Srebrny]

Wzdłużny drążek reakcyjny. Zwykle pada prawy, ale dlaczego nie ma paść lewy. Ustaw auto przed krawężnikiem lekko pod kątem. Ustaw jakiś niewielki kawałek belki za kołem. Najeżdzaj lekko w krawężnik i pozwól by auto się cofneło i uderzyło lekko w belkę za kołem. Jeżeli będzie takie puk puk no to masz odpowiedź. Powtórz to samo z prawą stroną. Jeżeli nie no to musisz poczekać aż się fest rozpuka i w tedy, będzie łatwiej znaleźć.

Wysłane z mojego SM-N910C przy użyciu Tapatalka

[lukibosss]

Okej, sprawdzę na pewno, bo już pomysłów nie mam

[feniks]

nie chce zakładać nowego tematu więc podepnę się tutaj, coś puka (z przodu) ale tylko jak przejeżdżam przez próg zwalniający lub większą dziurę, tak jakby luz był dokładnie w osi pionowej, na zwykłych nierównościach brak stukania. Byłem na stacji, gumy dobre, sworznie wahaczy góra dobre, sworznie dolne wymienione w tamtym roku, drążki (takie małe od sanek odchodzą) wymienione z miesiąc temu. nie wiem już czego szukać. Chyba jeszcze raz pojadę na stację i powiem że nie wyjadę dopóki nie znajdą przyczyny.