[Oggo]

Witam

Jakiś czas temu nabiłem klimę gdyż nie działała, jako że ilość czynnika w układzie była znikoma mój mechanik dodał mi kontrast. Kilka dni temu miałem okazję ściągać przedni zderzak to i zaopatrzyłem się w lampkę uv. No i moim oczom ukazała się nieszczelność. . .  jedna, druga, trzecia no i w sumie czwarta. Wszystkie z przodu na łączeniach tj. największa z pod gwintu filtra skraplacza/chłodnicy, kolejna na dolnym łączeniu przewód-skraplacz, no i dwie na łączeniu na zaworze chyba magnetycznym tym pod prawą lampą (lewą patrząc od przodu).

 

I teraz się zastanawiam czy to jest jako takie "typowe", no bo rozumiem jedna, dwie nieszczelności- zmęczenie materiału czy coś w tym stylu, ale aż tyle wycieków? To wygląda jak by ciśnienie w układzie było za duże i wywalało na zewnątrz. No ewentualnie naszła mnie myśl że auto było trzaśnięte na tyle że ktoś musiał ruszać układ klimy i poskładał na odwal.

 

Co wy o tym sądzicie?

 

Planuje wymienić filtr wraz z uszczelnieniem, oraz  o-ringi przyłączy bo widać wycieki idealnie ze szczeliny między łączeniem elementów.

 

Pozdrawiam

Użytkownik Oggo edytował ten post 09:21, 01.06.2018

[piasek101]

Olej w układzie (oprócz smarowania sprężarki) ma za zadanie ,,zwilżanie" uszczelnień. Gdy klima nie była używana oringi  ,,wyschły" i instalacja się rozszczelniła. Nic w tym nie ma niezwykłego.

 

To samo mają, na wiosnę, Ci co w zimie klimy nie używają.

[Oggo]

Oki, dzięki za odpowiedz, faktycznie to mógł być powód.

 

I jeszcze jedno, żeby nowego tematu nie zakładać.

 

Chcę wymienić elementy samemu, jednak jest trochę czynnika w układzie, jak najlepiej się tego pozbyć? Naciskając zawór wlotowy wywala mi gaz wraz z olejem . . . i nie wiem czy właściwie tak to mogę robić?

 

Pozdrawiam

[Statom]

Hej

To samo mają, na wiosnę, Ci co w zimie klimy nie używają.

Trochę 'popłynąłeś', bo choćbyś chciał to zimą (prawdziwą) i tak klimy nie uruchomisz (ponizej pewnej temp. zewn. klima i tak się nie włączy).
Zimą klimy używam tylko sporadycznie, a wiosną/latem nie mam z nią żadnych problemów.
Ja bym raczej zrzucił na karb nieregularnego serwisowania klimy - zdecydowana większość kierowców o serwisie klimy przypomina sobie dopiero wtedy, gdy ta przestaje działać.
Ja od jakiegoś czasu, co roku jeżdże do dobrego warsztatu serwisującego klimę (a nie namiotu pod marketem) na pełen serwis układu i od tego czasu nie mam z klimą żadnych problemów.

Pozdrawiam
Tomek

Wysłane z mojego A320 przez Tapa

[piasek101]

Czyli twierdzisz, że jak nie serwisujesz to się nieszczelności pojawiają ?

Ciekawe, ale się z tym nie zgadzam.

 

Z niczym nie ,,popłynąłem"  - napisałem wyraźnie  ,,Ci co w zimie nie używają" i tego się trzymam.

Sam piszesz, że używasz i nie masz kłopotu - a ja przecież o czymś zupełnie odwrotnym.

 

Ps. Klimę możesz uruchomić  i ,,poniżej pewnej  temp. zewn.". Ale o to w tym temacie nie chodzi.

 

[edit] I mój jednostkowy przypadek - z poprzednim samochodem (23letnim), przez 18 lat (samochód kupiłem 5cio letni) nigdy nie byłem w serwisie klimy i działa bez zarzutu (sąsiad ,,kupił" tę Carinę). Ale jej nie oszczędzałem, nawet w mrozy.

 

[edit1] Bym zapomniał - do Oggo - możesz wywalić w powietrze ale :

- po pierwsze to nielegalne (no tak nikt nie zauważy, chyba nie na tym to polega)

- po drugie (związane z nielegalnością) szkodliwe dla środowiska

- po trzecie (co może Cię przekona aby tak nie robić) trochę kosztuje - czynnik bardzo podrożał.

Jedziesz do serwisu, odpompują czynnik (wcześniej rozmawiasz o kasie - może o tyle mniej policzą jak przyjedziesz nabić) - wymieniasz uszczelnienia (tu ważna ich jakość) - i wracasz do nabicia.

Użytkownik piasek101 edytował ten post 21:37, 03.06.2018