Witam.
W dniu wczorajszym wymieniłem akumulator w swojej Hondzie . Auto odpaliło bez problemu . Zrobiłem runde chonorową - zaparkowałem - spadły nagle obroty - auto zgasło i to był koniec .
Krecę i nic. Rozrusznik kreci - kontrolki sie swiecą i auto nie zapala. Rece mi opadły i nie wiem co dalej robic .
3 miesiace temu zalozylem alarm w aucie. Nic sie sie nie dzialo do tej pory. Raz auto w sumie zgaslo ale za chwilke zapalilo . Teraz cisza. NIc - kompletnie zero. Zaczynam od alarmu . Wchodze w tryb warsztatowy tak jakby nie byl uzbrojony i nadal cisza. Juz wzywam goscia zeby mi go odpiol calkowicie . Nie wiem co robic . Błedów na desce nie wyswietla - nic. Żadem check - nic. Zastanawiam mnie jedno czy moze to nie pompa paliwa ? W sumie nawet nie wiem gdzie jej szukac (Accord VIII kombi). Czy ona jest zatopiona w zbiorniku ? - dojscie przez tylnie siedzenie ? Powiedzcie proszę gdzie szukać. Czy bardzo ją słychac po przekreceniu kluczyka ? Co dalej robic ? Czy podlaczenie pod komp cos pokaze ? Czy ktos z Wawa bylby w stanie pomoc w tym przypadku - mialby czym podpiac kompa ? Oczywiscie zaplace . Auto jest mi niesamowicie potrzebne a teraz stoi i nie chce gadac . Macie jakies pomysły jak sobie z tym poradzić ?
TELKER