[pablo2206]

Witam Was wszystkich,
Otóż jestem tu nowym użytkownikiem, ponieważ dopiero od paru dni stałem się szczęśliwym posiadaczem Accorda VII geneacji z silnikiem 2.2ctdi 140KM. Otoż mam od razu problem, podczas ostatniej jazdy chciałem przycisnąć i pociągnąć hanie po obrotach, od 1.2tys do 3/3.5tys obrotow szatan ladnie ciagnie nie dymi nie kopci ni nic, ale jak pociagnalem wyżej po obrotach to odcięło mi turbine i samochód wszedl w stan awaryjny, obroty do 2.1tys i wiecej ani rusz, dopoki nie zgasze zaplonu i ponownie nie odpale silnika. Ale oprocz tego po wszystkim pojawila sie migajaca kontrolka swiec(sprezynka) i mimo wszystko miga choc samochod ma moc do przekroczenia 3.5tys obrotow. Bylem u znajomego mechanika i sprawdzal blad w komputerze, wyskoczylo ze zbyt niskie cisnienie doladowania. Sprawdzal przeowdy podlaczenia, turbine, tzn geometrię jakims swoim sposobem i mowil ze teoretycznie dziala jak nalezy nie zacina sie i ze wedlug niego to nie turbina, ze przeowdy tez wszystko wyglada w porzadku. Powiedzial ze trzeba by zaczac od zaworu podcisnienia. Czujnika podcisnienia. Moze egr?co moze byc?mial ktos podobny przypadek?prosze was o podpowiedz i podzielenie sie swoimi spostrzezeniami co do tej sytuacji. Dodam ze samochod w stanie ogolnie bardzo zadbanym sprowadzony z zagranicy dokladnie z Niemiec. No i ropa przynajmniej tu w Polsce tankowana na renomowanych stacjach paliw.

[Ciapatyz]

Nie da się jednoznacznie określić. Może geometria, może nieszczelność w układzie podciśnienia, może gruszka się zacina a może nieszczelność w dolocie lub turbo do wymiany. Jak sam nie zajmujesz się mechaniką to polecam odstawić na warsztat.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk