Panowie, było dobrze, jest źle. Mianowicie chodzi o "wariujące" światła. Cały dzień jeździłem było wszytko ok, świeciło jak trzeba, wieczorem chciałem przestawić auto i tu zaczęły się jaja:
Po włączeniu świateł na światła postojowe - zapalają się halogeny (przycisk jest wyłączony) i postojowe (tył świeci normalnie)
Po włączeniu na światła mijania - gasną halogeny, włącza się prawe światło postojowe a prawy kierunkowskaz (przód, boczny, tył) świeci ciągłym światłem (tył świeci normalnie)
W żadnym położeniu nie zapalają się światła mijania. Drogowe działają normalnie.
Aku sprawny, rozpinałem, czekałem, zapinałem, nadal bez zmian. Żarówki sprawdziłem, też są ok.
Miał ktoś z Was taką akcję? Co może być przyczyną?
Sprawa się rozwiązała.
Po sprawdzeniu tematu na spokojnie w dzień, okazało się, że przewody do światła mijania lewej lampy ze starości zgubiły izolację i tu było zwarcie.
Temat do zamknięcia/usunięcia.
Użytkownik MyKeey edytował ten post 14:00, 09.02.2018