Skoro rękawica została rzucona to może się wypowiem
Ad1. miło by było gdybyś nie wypowiadal się na temat na którym się nie znasz i wprowadzasz ludzi w błąd.
Pomijając immo to dla mnie VIN jest potrzebny do ustalenia wersji sterownika, żeby wgrać wersje oprogramowania odpowiadającą tej znajdującej się w sterowniku. I tak jak już ktoś wcześniej wspomniał, ja nie uznaję wgrywania softu od innej wersji sterownika, poniewaz zawsze producent mógł wprowadzić minimalne zmiany, które mogą mieć delikatny wpływ na pracę silnika. Nie wiem jakie oprogramowanie ma konkurencja, ale powinieneś wiedzieć, ze ja mam na tą chwilę 3 programatory, którrymi mogę zaprogramować sterownik...
Ad2. Nieelegancko jest robić komuś brudną konkurencję, jeśli się go nie zna.
Ciekawe kto je buduje, remontuje, ulepsza zakłada ostre wałki, robi kucizny, zakłada turbo, stroi na hamowni.. Nie, naprawde masz rację, jestem tylko kolejnym sponsorem...
Jeśli zaś chodzi o temat reflasha.
Jako pierwszy w PL wprowadziłem usługę customowego reflasha, po czym szanowni Panowie z konkurencji zaczęli wypisywać, że ich też jest custom itd.
Jakoś do tej pory nie słyszałem, żeby ktoś sprawdzał parametry silnika po i robił jakieś poprawki.
Od 10 lat siedzę w strojeniach silników benzynowych, dlatego bardzo szybko porzuciłem temat zwykłego reflasha dla wszystkich.
Każdy silnik jest inny i kazdy wymaga innego podejścia. Zwłaszcza, jesli ktoś ma założony kolektor, filtr sportowy itp. Nawet zużycie silnika, stan katalizatora mają na to wpływ.
Oprócz map VTC, które mam już zoptymalizowane pod konkretne setupy na hamowni, największe efekty daje się uzyskać zapłonem.
Paliwem tak naprawdę dużo mocy nie uzyskamuy, co najwyżej ekonomię, jeśli mapy są zrobione źle.
Natomiast z zapłonem jest tutaj bardzo duże pole do manewru i kazdy silnik zachowuje się inaczej. Dlatego też przy każdym reflashu robię logi wszystkich parametrow i indywidualnie dostrajam kąt wyprzedzenia zapłonu. Dlatego też moje reflashe są najlepsze pod względem uzyskanej mocy bo oferują praktycznie najlepszy przebieg momentu i mocy jaki da się uzyskać z danego silnika. Im bardziej zbliżymy się do spalania stukowego, tym lepsza moc uzyskamy, ale jednocześnie trzeba zachowac umiar, żeby nie było właśnie spalania stukowego, które pod pełnym obciążeniem powoli niszczy silnik.
Podnieszenie odcinki, wiadomo w bezpiecznym zakresie spokojnie nic nie robi. Przesunięcie VTECa w rozsądnym zakresie także.
Z minusów może się pojawić zwiększony pobór oleju, ale to marginalna ilosc, ze względu na większą moc wyjściową uzyskaną przez silnik.
Jeśli chodzi o poszarpywania. Konkurencja chwali sie, że ustawia przepustnicę w charakterystyce 1:1, czy też agresywnie.
Ja w standardzi etego nie robię, poniewaz po pierwsze daje to złudne wrażenie większego momentu, poniewaz potrzeba mniejszego wciśnięcia gazu aby auto jechało tak samo,, a po drugie tracimy możliwośc swobodnegołagodnego ruszenia z miejsca.
Co kto lubi, ja to robię po swojemu, jeśli ktos sobie życzy.
Jeśli chodzi o spalanie to powinno pozostać na podobnym poziomie zależnie od stylu jazdy. Czasem ciut spada, czasem ciut wzrasta, ale to już zależy od każdego silnika indywidualnie.
Nie powiem, zdarzyły mi się dwa incydenty w 8 genie, gdzie auto pali więcej niż powinno, ale już znalazłem przyczynę i zostanie to poprawione. Niestety wszystko przez skomplikowaną strategię sterowania zapłonem i duża tendencję do stuku, zwłaszcza w 8genach.
Kwestia aktualizacji reflasha. Dzziwna sprawa bo ja np od trazu robię tak, że nie da się już nic porpawić. Więc nie rozumiem co aktualizacja ma wnieść. Może nie wszystko zostało zrobione jak trzeba za pierwszym razem? A może gotowiec nie był zbyt gotowy pod większosć aut?
Silniki benzynowe nie mają przede mną tajemnic i nie ma tu żadnej magii, żeby nagle cudownym trafem inna wersja oprogramowania miała zdziałać cuda, skoro auto zostało już zreflashowane, czyli jakoby wystrojone-nie bójmy się użyć tego słowa-przeze mnie