Witam wszystkich otóż chciałbym przedstawić swój problem. Posiadam accorda VI z 2000 roku z silnikiem f18b2 z gazem co ostatnio zaobserwowałem to ubywający płyn chłodniczy. Z jakieś pół roku temu płyn chłodniczy wymieniałem i był zalany lekko powyżej max teraz jest na środku pomiędzy minimum a maximum.
Do tego ubywa mi oleju jakieś 3 setki na 1000 km po prostu sprawdzam co jakiś czas i doleje zbytnio się tym nie przejmując. Dodam, że dużo jeżdżę więc tych kilometrów trochę robię jednak nie pałuje silnika jeżdżę normalnie żwawo nie zamulając samochodu. Jednak ostatnio to zaczyna mnie nie pokoić pół roku temu zaobserwowałem problem z płynem chłodniczym byłem u 3 mechaników każdy powiedział, że to nie upg bo nie ma żadnych objawów które by to potwierdziły nie dymi silnik chodzi bardzo ładnie żadnych problemów z nim nie mam.
Czy to możliwe, że jest to wyrok czyli UPG? Trochę jeszcze kopci na biało ale nie wiem czy to wina temperatury powietrza czy coś innego ale porównując na światłach moje auto a auta innych to faktycznie za dużo trochę tego dymu jest jak silnik jest rozgrzany i gdzieś jadę.
Czy mógłbym mi ktoś pomoc co dalej z tym zrobić? Może macie kogoś godnego polecenia z Warszawy lub okolic aby to zbadał? Dziękuje za pomoc