[VTECkick]

Poprzedni właściciel zmieniał u mnie olej co 15-18 tyś i mechanik przy regulacji zaworów powiedział że silnik czyściutki, więc jak bardzo trzeba nie dbać by zasyfić silnik ?

[Pete]

(...) więc jak bardzo trzeba nie dbać by zasyfić silnik ?

Wystarczy zalewać kijowy olej, reszta sama się zrobi.

Metoda prawie idealna, ale jest lepsza.
Rozebrać silnik na śrubki, oczyścić każdy element i poskładać na nowym oleju.
I tak co każdą wymianę oleju
Ja tak robię

Ale to metoda stosowana w biednych państwach.
W zamożnych krajach jak zbliża się czas pierwszej wymiany oleju użytkownik po prostu zostawia gruza w rozliczeniu i bierze nówkę.

[Maxell]

 więc jak bardzo trzeba nie dbać by zasyfić silnik ?

mój brat kupuje auta średnio raz na pięć lat i w tym czasie nie robi przy nich dosłownie nic, nawet nie zmienia oleju po zakupie auta, po pięciu latach sprzedaje auto i kupuje następne, i nigdy nie miał z autem problemów z tego powodu że np. oleju nie zmieniał przez 5 lat czy jakiegokolwiek filtra. Nawet jak belka tylna rozwaliła mu sie w citroenie xarze to jeździł tak z pól roku i sprzedał auto z walnięta belką, niektórzy maja taki charakter i tyle.  

Użytkownik Maxell edytował ten post 13:30, 21.04.2019

[VTECkick]

@Maxell,

Dlatego ja nie zamierzam często zmieniać aut bo można trafić na minę...

[Heromin]

Miałem i mam kilka aut, z reguły jeżdżę na syntetykach 5W40 i po zdjęciu pokrywy zaworów czy też odkręceniu korka wlewu oleju (toyota, kia, Honda) zawsze widać, że jest jakiś osad na wewnętrznych elementach siinika niezależnie od tego, jakie oleje się stosuje. Ale, czy ma to wpływ na trwałość silnika, myślę że nie za bardzo, bardziej ma wpływ to, jak się traktuje silnik i auto podczas jazdy i rozgrzewania. Zrobiłem i robię sporo kilometrów i silniki żyją, maja się dobrze więc dla mnie osobiście płukanie silników to jest zwykła ściema, regularnie wymieniać też i będzie ok...