Po kilku dniach "bojów" z lampką CHECK SYSTEM postaram się opisać sprawę znacznie szerzej:
Auto kupione bez LPG jeździło aż miło. Czy ostro przyspieszałem czy wlokłem się w korku żadnego CHECK SYSTEM nie wyrzucało. Od czasu do czasu podczas dynamicznego przyspieszania - raz na jakieś dziesięć depnięć gazu do podłogi - miałem wrażenie, że auto się "dusi". Postaram się wyjaśnić owe "duszenie": Przyspieszam na każdym biegu do 7500 rpm i na każdym biegu auto rwie do przodu. Czasami jednak zdarzało się tak, że 1, 2 auto ciągnie, zapinam 3, pedał w podłodze - zero reakcji; po 1 - 2 sekundach auto znów przyspiesza. Zdarzało się, że 1, 2, 3 auto jedzie, a na 4 dostawało zadyszki. Żaden komunikat/alarm nie wyświetlał się. Auto się nie trzęsło.
Decyduję się założyć LPG. Wybór pada na jeden z polecanych na tym forum warsztat w Łodzi. Gość, z którym uzgadniam co i jak jest bardzo rzeczowy, odpowiada na moje wszystkie - być może z jego punktu widzenia głupie (ale nie daje tego po sobie poznać) - pytania. Sprawia bardzo dobre wrażenie. Prosi mnie, abym przed oddaniem do niego auta zrobił regulację zaworów i wymienił świece. Robi to znany z tego forum Edson. Instalacja LPG ląduje w aucie. Kiedy odbieram auto pan instalator/stroiciel mówi mi, że auto czasami łapie zadyszkę w trakcie przyspieszania i wg niego psuje się któraś z cewek zapłonowych. Jeżdżę dosłownie jeden dzień na nowym paliwie i jadąc 20-25 km/h na 3 biegu zapala się CHECK SYSTEM. Podjeżdżam do pana gazownika - kasuje alarm P0420 i każe jeszcze pojeździć i sprawdzić czy wywali ponownie. Drugi raz wywala w podobnych okolicznościach - toczę się 5 - 10 km/h na luzie. Kolejne kasowanie u pana od gazu i wywala trzeci raz. Tym razem 50 km/h na 5 biegu. Kod alarmu P0420 sugerowałby zapchany katalizator. Przed montażem LPG, a po regulacji zaworów by Edson miałem koniec ważności badań technicznych, więc podjechałem na OSKP na przegląd i gość powiedział, że spaliny są tak czyste jakby auto wyjechało z fabryki. Był pod wielkim wrażeniem. Czy zatem możliwe jest, że katalizator jest faktycznie u kresu swego żywota? Czy sugerowana przez instalatora LPG umierająca cewka zapłonowa może powodować zapalenie błędu katalizatora? Stojąc na światłach z rozgrzanym silnikiem auto na chwilkę zaczyna drgać - wydaje mi się, że trzęsie się silnik. po kilku sekundach pracuje cicho i równo - niezauważalnie aż do kolejnego drgania.
Pan od gazu zapina kompa do auta, jeździmy, jeździmy i jeździmy i... przy dowolnym biegu i obciążeniu korekty gazowe są rzędu 2-3%. Wg niego nie jest to wina złego wyregulowania instalacji.
Gdzie szukać przyczyny takiego stanu rzeczy, że CHECK SYSTEM zapala się jadąc wolno na zbyt wysokim biegu? Przeczytałem to forum i jedni radzą, aby wymienić katalizator. Inni piszą o tulejce na drugą sondę. Jeszcze inni o nieprzejmowaniu się CHECK SYSTEM i jeździe z tą denerwującą kontrolką. JAK PODEJŚĆ DO TEMATU?
Dziękuję z góry z porady.
Użytkownik gigi6 edytował ten post 23:09, 08.12.2017