[Maxell]

w serwisówkach  zawsze podają siłę dokręcania na nowych śrubach i nakrętkach, a ponieważ dokręcamy to na starych to trzeba sobie coś lekko dodać, dlatego ja osobiści dokręcam 120Nm , i to nie jest moje zdanie tylko porada jednego z mechaników, i to dotyczy wszystkich starych śrub i nakrętek w samochodzie, i taka właśnie drobna wiedza powoduje to że wykwalifikowany mechanik zrobi coś dobrze, a amator spierdzieli robotę choć wszystko zrobił zgodnie z instrukcją.

Użytkownik Maxell edytował ten post 14:02, 19.11.2019

[Edson]

Osobiście zawsze robię na 115nm..i masz rację z tym co piszesz..

[pawlik118]

Panowie smarujecie gwinty szpilek i nakrętek? Ja smaruję, nie wiem czy to dobrze.

[KulawyJohn]

Też smaruję. Odrobinę

[przemkowal]

Wyczyścić ale nie smarować. Nigdy nie smarowalem i nie widzę potrzeby smarować jeśli gwint czysty i dokręcone z odpowiednią siłą

Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka

[pawel27]

nigdy się nie smaruje gwinty bo smar po ileś razy ciepła która się robi z toczenia i hamowania temperatury robi się jak galaretka i możne będziesz miał problem z odkręceniem a dokręca się 120Nm z kluczem dynamometrycznym i po 50km bym jeszcze sprawdził dokręcenie

[Maxell]

problemy to będziesz miał jak gwintów nie posmarujesz i to wszystko zacznie rdzewieć, ja używam praktycznie na wszystkie śruby smar ceramiczny w sprayu i zero problemów z odkręcaniem. 

[KulawyJohn]

Ja tam daję odrobinę towotu i jest spoko dokręcam ręcznie z taką siłą żeby tylko w łokciu nie strzyknęło i starcza. Nie staję na kluczu, nie mam dyno, nie dokręcam jakoś szczególnie mocno czy słabo. Sprawdzam co jakiś czas i trzymają dobrze, więc mam już wyprakrykowane ile siły użyć.

[Pete]

Towot to nie jest dobry pomysł. W samochodzie mojego ojca jakiś mechanior posmarował śruby towotem, potem pochwalił się swą siłą przy dokręcaniu, lato ojciec przejezdził, pięknie się wszystko pozapiekało i jesienią było ostre dzialanie z rozwiercaniem...
Tzw. towot to ogólnie jest słaby smar z poprzedniej epoki.

[piasek101]

Może jestem ,,z poprzedniej epoki"  (więc trochę  się na odkręcałem)  ale smaruję  delikatnie  tym co mam pod ręką. Dokręcam ręcznie - klucz ma odpowiednią długość ramienia aby to dokręcenie było odpowiednie i (co już było) żadnej nogi do tego nie trzeba używać. W obecnym samochodzie mam klucz wygięty (raczej nogą) przez poprzedniego właściciela.

Właśnie w dokręcaniu  wietrzę  powód  problemów z odkręcaniem - szczególnie po udarowym.

[pawel27]

problemy to będziesz miał jak gwintów nie posmarujesz i to wszystko zacznie rdzewieć, ja używam praktycznie na wszystkie śruby smar ceramiczny w sprayu i zero problemów z odkręcaniem. 

jak nie dokręcisz mocno to nie będziesz miał problemów ale to już dobry smar co używasz albo jeszcze można używać miedziany

15lat już jestem w branży jako wulkanizator i powiem ci ja tylko jak klient sobie  za życzy  żeby śruby albo szpilkę posmarować a normalnie czyszczę piastę i smaruję właśnie ceramicznym albo miedzianym    a u siebie nigdy

 

Ja tam daję odrobinę towotu i jest spoko dokręcam ręcznie z taką siłą żeby tylko w łokciu nie strzyknęło i starcza. Nie staję na kluczu, nie mam dyno, nie dokręcam jakoś szczególnie mocno czy słabo. Sprawdzam co jakiś czas i trzymają dobrze, więc mam już wyprakrykowane ile siły użyć.

 toszty urodzony wulkanizator jak masz w rękach dyno.......

 

 

żeby nie było że komuś każe że nie ma tak robić, każdy musi sam wiedzieć, tylko robię w tym  trochę lat i chciałem tylko doradzić. żeby nie było że wujek zły
 

[Maxell]

smar miedziany do aluminiowych felg nie jest zalecany bo miedź wchodzi w reakcje z aluminium, której efektem jest korozja wżerowa aluminium, a szpilki są zaraz koło felg więc można felgi zabrudzić, za to smar ceramiczny jest przeznaczony do zabezpieczania aluminium i mu krzywdy nie zrobi, poza tym smar miedziany jest bardzo brudzący, i dlatego całkowicie przeszedłem na smar ceramiczny. 

Użytkownik Maxell edytował ten post 15:50, 23.06.2020

[przemkowal]

 toszty urodzony wulkanizator jak masz w rękach dyno.......

 

 

Uwierz mi że to wcale nie jest takie trudne. Jak ktoś przekręcił śrubę kilka razy w życiu to jest duże prawdopodobieństwo, że po takiej osobie weźmiesz klucz dynamometryczny i będzie wg manuala dokręcone

Przynajmniej mi samemu tak wyszło kilka razy jak sprawdzałem.

[Statom]

Ja dokręcam lekko ręcznie, a później dynamometrycznym (kupiony za grosze, ale sprawdzony z porządnym i mniej więcej się zgadza). Z odkręceniem mialem raz problem (co gorsza na wyjeździe), jak zostawilem auto u mechanika na naprawę ręcznego i wymianę klocków i później zapomniałem skontrolować dokręcenie śrub (odkręcić się udało dopiero gdy sobie przypomniałem o rurce, która przypadkiem była w bagażniku, nogi nie dały rady na 'normalnym' kluczu).

Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka

[KulawyJohn]

Plus fakt że nie jesteś sporej postury to i kilogramów dużo nie ma do stania na kluczu