Powiem szczerze, że za taką cenę na pewno nie zrobili profesjonalnej konserwacji. Same materiały wychodzą gdzieś tyle. Wiem co pisze, bo kilka lat temu oddawałem civica V generacji EG8 na "konserwacje" która polegała na powierzchownym wyczyszczeniu rudej i przykryciu wszystkiego bitexem "żeby klient był zadowolony" koszt podobny co w Twoim przypadku. Po pierwszej zimie ruda wyłoniła się na nowo.. Powiem Ci, że większość zakładów tak właśnie robi jak najtaniej, jak najszybciej a potem wychodzą kwiatki.
Ja zapłaciłem za ostatnią konserwacje 1000 zł. Trwało to prawie tydzień czasu. Facet specjalizuje się od kilku lat przy piaskowaniu i konserwacji podwozi. Zdjęcia z prac przesyłał na bieżąco. Robiłem u niego już kiedyś jedno auto i wytrzymało długo, nawet przy sprzedaży podwozie nie miało oznak rudego obłąkańca.
Wpierw umył podwozie i na całą noc w ogrzewanym garażu do wyschnięcia. Piaskarka poszła w ruch, po wypiaskowaniu wyszły dziury jak to w Hondzie kratery dziur. W sumie wstawił cztery łaty w podłodze (2 w miejscu mocowań podłużnic to standard w VI gen..)
Z tyłu wspawał dwie wstawki w tylnych nadkolach (tam gdzie jest ta mała śmieszna osłona nadkola..) Porobił wstawki w tylnych progach.
Z tego co pamiętam używał brunoxa, bo ma w sobie już epoksyd (wiem, że brunox nie wypada dobrze, ale używa go od kilka lat i jakoś klienci nie narzekają)
Nie ma zabawy w nakładanie samej konserwacji pędzlem wszystko pod ciśnieniem.
Dodatkowo konserwuje wszystkie profile zamknięte.
Gość robi swoją robotę solidnie i nie robi maniany. Daję gwarancje na swoją robotę. Dzwonisz po roku, po dwóch umawiasz się i przyjeżdżasz żeby sprawdzić jak wygląda spód po spotkaniu ze solnymi drogami i innych syfem z polskich dróg. Przynajmniej ja jak i inni się nie naciąłem. Powiedział do mnie tylko otwarcie w żartach żebym do niego już więcej żadnym japońcem na konserwacje nie przyjeżdżał "Japońce jeśli chodzi o blacharkę są tylko max na 15 lat potem musisz znać wszystkich blacharzy w okolicy
Użytkownik lukakrk edytował ten post 00:50, 24.11.2017