Silnik k20a6
Chciałem sprawdzić efekty. Taki mały wstępny test.
Zamiast czujnika potencjometr.
Temperatura odczytywana na Torque.
Zakres -18 stopni , do +60 stopni. Dalej robi już jak by zwarcie. I jest +225 stopni i wywala Check.
Trasa mi znana bo do pracy i z powrotem. 12 km w jedną stronę. Zazwyczaj spalanie w jedną stronę około 13l na 100km
Przy stałym -18 w trasie do pracy wyszło 17 litrów na 100km
Przy stałym +60 w trasie powrotnej około 10 litrów na 100km.
na postoju jest zauważalna różnica w pracy silnika na -18 / +60 st. Na -18 pracuje jak by płynniej. Obroty na tym samym poziomie.
Przy zalewaniu silnika mówi się że żle to pływa na świece olej itp.
A co przy np ustawieniu + 60 st C i niby mniejszej dawce paliwa?
Faktycznie średnie spalanie w mojej trasie spadło. Faktem że auto jest mniej nerwowe przy wciskaniu pedału gazu. Ale tylko w jakimś małym stopniu. Dobra sprawa np przy jeżdzie w korkach. Z takiego punktu widzenia niby lepiej bo mniejsze spalanie.