[wojti]

Witam. Mam problem. Mianowicie zgasiłem silnik. Próba odpalenia i nagle nic. Cisza. Nie kreci. Przy przekręcaniu kluczyka przygasają kontrolki. Nie działa w ogóle centralny zamek i światła. Z rzeczy, które juz zrobiłem to przeczyszczenie kostki i wyciągnięcie rozrusznika. Problem jest nadal... Ale ciekawostka jest ze na popych odpaliło i wtedy centralny działa normalnie. Słychać tez automat rozrusznika ze tlucze. Ale na wyciągniętym rozruszniku tez kintrolki przygasają, centralny nie ma siły zamknąć i światła nie działają.

Użytkownik wojti edytował ten post 18:49, 16.08.2017

[krzysiekszopen]

Na początek sprawdź akumulator.

[wojti]

Sprawdzany. Prad pożyczany z innego auta i nadal to samo.
Sprawdzany. Prad pożyczany z innego auta i nadal to samo. Czy możliwe żeby np wirnik miał zwarcie? I stad te objawy? Bo pierwsza diagnoza to była kostka, ale ona by nie dala sygnału na automat rozrusznika.

[accord034]

A automat czyściłeś? Może nie dobijać do styku

[wojti]

Rozebrałem wczoraj rozrusznik i blaszka, ktora osłania przekladnie planetarna leżała na wirniku najprawdopodobniej. Jeśli by tak bylo to ona by robiła zwarcie. Dam dzis znać po pracy jak zloze rozrusznik ponownie. Automat działa. Tylko obrotu wirnika brak

Użytkownik wojti edytował ten post 12:18, 17.08.2017

[krzysiekszopen]

Może jak było jakieś zwarcie to dla pewności sprawdź biezpieczniki.

[toki]

sprawdź masy, tak się potrafi robić jak zgubi masę

[wojti]

No i na pewno nie jest to kostka, i rozrusznik. Podmienione i jedno i drugie i bez zmian. Po przekręceniu kluczyka słychać ze tlucze automat ale rozrusznik nie kreci. Dodam ze nie ma nawet siły żeby zamknąć drzwi. I silowniki nie zamykają drzwi. Masy przeczyściłem. Trsy. Tu przy aku, od skrzyni i miedzy łapą a kielichem.

[przemkowal]

Zamiast kablami podpinać spróbuj przełożyć akumulatory.

Jak masz słabe kable i uwaloną celę to kable mogą nie być wystarczające.

[wojti]

No i tak jak pisze przemkowal tak zrobiłem i odpalil... Czyli cela zdechla poprostu w jednej chwili padła elektryka. Podmieniłem aku i drugi odpalil a mój nawet fiata punto 1.1 nie chciał pociągnąć... Swoja droga uważam to za bardzo dziwne. Sprawa wyglądała tak ze wysiadłem z auta, na 5 minut poszedłem do domu. Wracam, przekręcam kluczyk i lipa. Gasną kontrolki i nic nie działa. W zeszłym tygodniu zrobiłem prawie 1000km wiec sie doładował... Zastanawia mnie czemu padł tak po prostu w ciągu jednej chwili. Dzis ladowalem go w pracy porządnym prostownikiem przez godzinę. Podpięliśmy pod wozek widłowy a tu nawet nie zaświeciły sie kontrolki. Po spieciu klem nawet nie zaiskrzy...

Maly update. Silnik sie odpala elegancko. Problem, ze potrafi nagle zgasnąć. Wtedy np po przekręceniu kluczyka kontrolki w ogóle nie swieca. Przekręcam kluczyk uruchamiam silnik i wszystko sie zapala.

Użytkownik wojti edytował ten post 16:05, 18.08.2017

[rafisz]

jak kontrolki nie świecą to znaczy że coś nie kontaktuje, może masa, może któryś kabel, w VI gen był też problem ze stacyjką, objawy takie jak piszesz, a co do aku - nie zawsze jest tak że kręci coraz gorzej i w końcu pada, bywa że padnie z dnia na dzień teoretycznie dobry aku, cela może paść nawet trakcie jazdy, Ty nie zauważysz bo ładowanie masz z alternatora, a więc prąd jest i nic nie wskazuje na awarię, gasisz silnik a problem pojawia się przy rozruchu

Użytkownik rafisz edytował ten post 08:19, 19.08.2017

[wojti]

Teraz jechałem. I nagle zgasł. Próbowałem go odpalić i po ulamku sekundy gasl i tak kilka razy az w koncu zapalił. Podmienie stacyjke i poobserwuje co i jak. Potrafi byc tak ze po przekręceniu w pozycje 2 kontrolki nie swieca a radio sie uruchamia i cala reszta działa. Uruchamiam silnik i wszystko zaczyna świecić... Masy czyściłem. Ogólnie to dziwna sprawa, ze wszystko zeszło sie w jednym momencie... Ale może przypadek

Użytkownik wojti edytował ten post 11:06, 19.08.2017

[przemkowal]

Nie stacyjkę ale kostkę stacyjki wymień.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[wojti]

No kostkę stacyjki miałem na myśli. Narazie włożyłem swoja stara, przelutowałem ją i teraz bede jeździł. Zobaczymy. Dam znać za kilka dni jeśli wszystko jedzie dobrze.

[wojti]

Na chwile obecna od momentu naprawy nie wydarzyły sie żadne przypadki usterek. Wymieniłem aku na nowy, oraz przeczyściłem i przelutowałem stacyjke. Przy okazji jeszcze przeczyściłem sobie rozrusznik tak wiec chyba awaria usunieta. Zastanawiam sie tylko co bylo przyczyna. Czy aku i padła przez niego kostka stacyjki czy na odwrót. Bo dziwne żeby obie rzeczy akurat przypadkowo padły...