[jez985]

Cześć,

 

jeden paprok robił mi sanki przednie i odstawił jakiś numer z przewodem ciśnieniowym wspomagania. Mam wyciek przy samej końcówce, która wchodzi w maglownicę i zarobić tego raczej się nie da. Gość coś spawał w tym przewodzie ale sączy się tam i płyn niestety powoli ale ubywa. Muszę więc nabyć sprawny przewód. Tylko obawiam się, że gościu mógł mi zjechać gwint w samym maglu i co wtedy? Da radę to jakoś gwintować? Mój mechanik mówił, że gwint tam łatwo zjechać i wtedy umarł w butach.

[accord034]

Nie mam pojęcia co mają sanki do przewodu wspomagania ale.......
Odkręcenie i wyjęcie tego przewodu a także maglownicy to jest przeyebana robota. Cieknie z niego bo jest "ruszony". Ktoś pewnie próbował odkręcać i go ukręcił.

[jez985]

Nie mam pojęcia co mają sanki do przewodu wspomagania ale.......
Odkręcenie i wyjęcie tego przewodu a także maglownicy to jest przeyebana robota. Cieknie z niego bo jest "ruszony". Ktoś pewnie próbował odkręcać i go ukręcił.

Też mnie zastanawia co się tam stało, ale bardziej mnie interesuje teraz, jak to zrobić i czy w razie jak gwint zepsuty to idzie to ogarnąć?

[vova777]

Kolego umyj dokładnie w tym miejscu. Odpal auto i patrz gdzie pojawia się płyn. Jak w samym gnieździe w maglu , to okręcie przewód i sprawdź oring i paru okazji gwint.
Co do naprawy gwintu w maglownicy raczej ciężka sprawa. Trzeba byłoby rozwiercic i nagwintowac po większą średnicę, to wtedy i baryłkę na przewodzie tez trzeba wymienić.
A jak sam przewod nie szelny to wiadomo , albo naprawa albo wymiana. Ale wszystko da się zrobić. Kwestia czasu i pieniędzy.

Użytkownik vova777 edytował ten post 06:48, 27.06.2017