Witam. Zacznę od początku. Jakiś rok temu miałem problem z OEMową sondą, mianowicie przy zimnym silniku do kilku minut po rozruch przy wsysprzęgleniu lub na biegu jałowym silnik na próbę dodania gazu reagował dławieniem i przygasaniem w ogóle nie chciał wchodzić na obroty, było to uciążliwe gdyż nie dało się ruszyć z miejsca, po paru minutach gdy silnik troszkę się rozgrzał już wszystko działało wzorowo. Mechanik wyminił mi sondę na uniwersalną Boscha (link) i działała pięknie, lecz ta sonda wywalała check 41 i poza tym świecącym chckiem nie było żadnych problemów. Ostatnio postanowiłem wymienić tego Bosch na zamiennik NGK OZA624-E4 1952 wszystko ładnie pięknie książkowo podłączone checka nie ma cieszę się lecz pojawił się identyczny problem dławienia jak kiedyś na oryginalnej sondzie. Ręce opadają! Co się dzieję? Czy nowa sonda jest uszkodzona? Reklamować ją? Nie wiem co mam robić. Puki co musiałem spowrotem wrócić do Boscha..
Użytkownik lar2 edytował ten post 20:20, 30.05.2017