[viper505]

Wlasciwie to wszystko. Sprezarka uzywka z polifta (z niewielkim przebiegiem) 750zl, skraplacz z osuszaczem NRF 330 zl, origngi jakies 20 zl, pompka paliwa do plukania, troche benzyny ekstrakcyjnej, olej do sprezarki, napelnienie ukladu czynnikiem no i sie uzbieralo tyle. 

[Filip]

To faktycznie niewielkie pieniądze ale wychodzi na to, że sam kolega czyścił układ? Kurczę w takich pieniążkach to ja chciałbym się zamknąć zazdroszczę

[viper505]

Tam nie ma filozofii. Kilka, no moze kilkanascie srubek do odkrecenia i troche cierpliwosci. 

[Filip]

Hmm domyślam się, że Tobie troszkę łatwiej jest to napisać bo już to robiłeś ja niestety mam w zwyczaju nie robić rzeczy, których nigdy nie robiłem. No nie wiem co z tym fantem zrobić

[nilss]

Zrób jak pisze Viper. Poszukaj używki kompresora. Chłopaki na forum sprzedają (sam tutaj kupiłem), myślę, że znajdziesz nawet taniej niż Viper pisze. Około 500 zł

Jak nie umiesz, lub nie chcesz się sam grzebać to poszukaj porządnego warsztatu od klimy.Powinni ogarnąć temat za około 1000-1200 zł.

Myślę, że to najrozsądniejsze i najbardziej ekonomiczne wyjście.

[viper505]

Ja tez tego nigdy wczesniej nie robilem. To byl moj pierwszy raz xD Dlatego uwazam, ze jak ktos nie ma dwoch lewych rak i mial kiedys w rekach klucze inne niz do stacyjki jest w stanie to zrobic sam a nie napychac kieszenie jakiemus "januszowi", ktory niekoniecznie zrobi to lepiej. Cena za sprezarke taka a nie inna, gdyz potrzebowalem "na juz" i to w okolicy. 

[lbx3046]

Ja też sam jestem w trakcie płukania układu i już 3 sprężarkę zamontowałem. Ogólnie to chyba nie ma co pchać sie w koszty z tą klimą bo to słaba inwestycja. Te sprężarki sa wadliwie skonstruowane i tyle. Ja 2 kupiłem nową i podziałała 2 lata pomimo ze zrobiłem przez te 2 lata jakieś 10tys km a klimy używałem sporadycznie kiedy było >30stopni. Bez sensu, olał bym juz tą klime ale strasznie nie lubie jak coś w aucie jest niesprawne.
A 280za sam demontaż kompresora to trochę przesada wiec lepiej samemu sie za to wziąć a kasa zostanie na napełnienie czynnikiem.

[Filip]

Widzę, że jest jeszcze ktoś kto ma taki sam problem na marginesie bardzo współczuję bo zawsze te pieniądze można lepeij spożytkować ale nie wyobrażam sobie przy 30 w czarnym aucie ze skórzaną tapicerką idzie zdechnąć dobrze, że sezon rowerowy zaczełem więc mało co mnie na ten moment interesuje ta klimatyzacja. Podzielam twoje zdanie odnośnie nie działających podzespolów w aucie a jeszcze gorzej jak wydobywa się dzwięk no cóż trzeba sie przyzwyczaić źle to by wyglądało jak by w tym aucie nic się nie psuło Xd.

 

Dobranoc Panowie

[automobilS]

Rozmawiałem kiedyś ze specami od klimy w Przeźmierowie pod Poznaniem robiąc u nich serwis i pytałem o te kompresory Keihin  w accordach . Mówili, że są bardzo dobre. Tzn nic z tych rzeczy, że są jakieś  wadliwe czy często padają. A u nich była  cała sterta  kompresorów czekająca na naprawę różnych firm. Problem jak zawsze nieodpowiednia ilość oleju, nieodpowiedni olej przyczyniają się do przedwczesnego zużycia. Do tego jak ktoś kupi używkę kompresor który leży nie wiadomo gdzie nie wiadomo ile otwory zatkane szmatką to to i tak w środku koroduje. I potem zdziwienie, że taka część wytrzymuje krótko. A skoro nie ma 100% możliwości na ustalenie jaka jest  ilość  oleju w układzie to kto częściej robi serwis klimy z wymianą czynnika ten sam sobie szkodzi i skraca żywotność.

[klosz007]

A mnie właśnie w zakładzie ostrzegali przed tymi kompresorami w Accordach VII że często padają ale zwykle dają znaki ostrzegawcze - na początku ciężej chodzą (pojawiają się wibracje silnika na jałowym przy załączonej klimie) i równolegle spada wydajność klimy.

[Filip]

A mnie właśnie w zakładzie ostrzegali przed tymi kompresorami w Accordach VII że często padają ale zwykle dają znaki ostrzegawcze - na początku ciężej chodzą (pojawiają się wibracje silnika na jałowym przy załączonej klimie) i równolegle spada wydajność klimy.

Hmm i tutaj kolego bym z Tobą zdanie podzielił ponieważ: ciężko pracowała, czuć było to a przy redukcji biegów nawiewy przygasaly, po drugie lekkie wibracje miałem i po trzecie na biegu jałowym mało co zimnego powietrza leciało i ogólnie twierdze, że gówniany temat jest z tymi kompresorami bo jak sobie popatrzyłem ile osób ma problem to coś musi być na rzeczy. Cóż pożyjemy zobaczymy moja druga połowa prosi abym naprawił a ja na to mam rower i na razie nie tykam się za to Ot taki w*cenzura*iony jestem dobrego weekendu Panowie

[klosz007]

No jeszcze mówili jako ogólną uwagę że każdy kompresor można wykończyć jeżeli regularnie (raz na rok) nie uzupełnia się/nie wymienia oleju oraz nie dba/nie sprawdza stanu skraplacza (czy nie jest "zabity" owadami, czy nie kruszą się aluminiowe listki). A w przypadku tych z VII jest to szczególnie ważne.

 

Ja z tego powodu "prewencyjnie" wymieniałem po zakupie skraplacz w swojej VIII bo już po 5 latach się listki się "sypały" po ich dotknięciu i sporo już wypadło. Wtedy ciepło nie jest dobrze odprowadzane, wzrasta ciśnienie w układzie, kompresor ma ciężęj, spada wydajność klimy itp. Mówili mi, że miałem już mocno za wysoką temperaturę na wylocie nawiewów (10 st. C a powinno być ok. 5-6).

[lbx3046]

Do tego jak ktoś kupi używkę kompresor który leży nie wiadomo gdzie nie wiadomo ile otwory zatkane szmatką to to i tak w środku koroduje. I potem zdziwienie, że taka część wytrzymuje krótko. A skoro nie ma 100% możliwości na ustalenie jaka jest ilość oleju w układzie to kto częściej robi serwis klimy z wymianą czynnika ten sam sobie szkodzi i skraca żywotność.

Kolego ale co tam ma korodować jak tam elementy sprężające sa wykonane z amelinium. Chyba nie tedy droga. Powiecmy sobie szczerze są wadliwe😃. Dlaczego do diesla VIIkompresor kosztuje 150zl a do benzyny 500 cenę ustala popyt.

[Filip]

Dlaczego do diesla VII kompresor kosztuje 150zl a do benzyny 500 cenę ustala popyt.

 

I tu jest odpowiedź w tym temacie dzisiaj niestety byłem zmuszony uruchomić auto i tak jak jestem dalej wkur....y to stwierdzam, że w taką pogodę to człowiek daleko nie zajedzie w przyszłym tygodniu ruszam z pracami prawdopodobnie ale przy okazji tego wszystkiego planuje wymienić sprzęgło, wyczyścić rozrusznik no i nieszczęsną klimatyzacje. Boli mnie to, że w tamtym roku popłynąłem za sprężarkę(później regeneracja), nowy skraplacz z osuszaczem plus wymiany, nabicia itp. 1500 zecisza i za chwilę kolejny wydatek. Zobaczę co na rynku w zamiennikach siedzi tylko musze sprawdzić średnicę koła pasowego bo widziałem w katalogach różne rozmiary ale wydaje mi się, że mam 130 mm. Panowie a wy co poradzicie, w którym kierunku iść na pewno nie chcę sam się tego podjąć po s*cenzura*...ę coś znając życie ale lewych rąk nie mam

 

Pozdrawiam

Użytkownik Filip edytował ten post 19:30, 26.05.2017

[Marco]

podpinam się bo padło i na mnie. dziś w trakcie jazdy do Warszawy zaczęło się robić w aucie duszno w pewnym momencie. myślałem, że to przekaźnik szlag trafił (tak miałem w ub. roku) i klima się nie załącza z tego powodu znowu, ale jak zajrzałem pod maskę to okazało się ze obudowa sprężarki pęknięta i trochę mokro przy sprężarce. szukam więc sprężarki na wymianę, a do tego byłbym wdzięczny za podpowiedź jaki osuszacz i jaki skraplacz kupić i co jeszcze ewentualnie? szlag...

czy każda sprężarka z roczników 2003-2008 będzie pasować do 2003? na mojej nie ma naklejki z numerami, a na allegro widziałem że są różne (HS-110R, HS-090R)...