Toki Kolego, ja się wcale nie dziwię, że nie wyszyły jak trzeba. Zdziwiłbym się, gdyby wyszły
Pytania, na które szukam odpowiedzi zadałem w pierwszym poście. Nie ma tam nic o tym, jak się zmieścić w normach, bo to oczywiste (założyć kata).
Kumpel na moim portalu dał mi taki trop, aby w mojej sytuacji:
"Wgrać nową mapę, czyt. wystroić na nowo. Można się pokusić o zwiększenie mocy bez zmian w spalaniu.
W Warszawie zależy gdzie, u kogo i przez kogo koszta wahają się w 400-800zł."
i dlatego tak Was podpytuję i sprawdzam, czy to realne i opłacane rozwiązanie. Okazuje się, że to nie takie hip-hop.
O katalizatorach, normach i mającym się zmienić prawie pogadałem sobie w SKP. Wg nich żadnych zmian w najbliższym czasie nie będzie (coś ala sytuacja ze zmianami w akcyzie). Przegląd auto przeszło bez zająknięcia (o pomiary emisji spalin musiałem się prosić i 3x zajeżdżać, ale w końcu zrobiłem). Spalin nikt nie mierzy, bo "musielibyśmy odsiewać jakieś 80-90% aut", więc ja swoimi podwyższonymi nieznacznie ponad normę nie zamierzam się przejmować.
Wychodzi na to, że najrozsądniej będzie nic nie kombinować i zostawić jak jest. Jak się zwiększy zauważalnie spalanie, to zakupić nową sondę.