Hej,
Z demontażem relingów w VIII nie jest tak prosto. Udało mi się je w miarę bez uszkodzeń zdemontować ... jednak nakładki przód - tył bez odrobiny sprytu są jednorazowe.
Najlepiej jest zacząć od tyłu.
Potrzebne będą drewniane płaskie patyczki - takie jak u lekarza ścinamy jeden koniec i wsuwamy od strony relinga z boku (z obydwu boków) ku tyłowi, tak, żeby rozchylić boki nakładki ....
Warto okleić dach i drugą stronę taśmą malarską, żeby nie uszkodzić lakieru. Na dole jest po 3 zatrzaski (z każdej strony), które musimy zwolnić i unieść tył nakładki delikatnie do góry. Wtedy wkładamy długi płaski śrubokręt i zwalniamy nakładkę z zatrzasku z przodu. Wszystkie nakładki mają zatrzask u góry na połączeniu reling-nakładka. Jest tam sprężysta blaszka w łapie relinga, którą należy nacisnąć - trzyma ona mocno zatrzask w nakładce. Po zwolnieniu blaszki można nakładkę przesunąć do tyłu.
Dodatkowo przednie nakładki mają zatrzask z przodu, który się zwalnia tylko przez przesunięcie nakładki do przodu samochodu - dla tego warto zacząć o tylnego
I teraz cały myk ... mamy odsłonięte śruby mocujące tylną łapę, odkręcamy je. Odkręcamy śruby przy środkowej łapie (tam jest prosta nakładka plastikowa w kształcie litery "C" demontowalna od strony dachu).
Podkładamy coś (tekturę) pod tylną łapę i na połączeniu przednia łapa - reling jest od spodu zatrzask. Wciskamy delikatnie do środka i zsuwamy dały reling z tylną łapą ku tyłowi.
Zostaje nam na samochodzie przednia łapa z nakładka ściągamy z niej kawałek plastiku na połączeniu łapa-reling (ten który naciskaliśmy od spodu) i mamy dostęp do górnego zatrzasku. Trzeba go delikatnie podważyć, żeby nie opierał się o blaszkę w przedniej łapie i można zsunąć przednią nakładkę ku przodowi bez żadnych uszkodzeń.
Wedy ukażą się śruby (w zasadzie są to takie nakrętki rurkowe) przedniej łapy relinga.
Tak opisowo - mam fotki zatrzasków, jak będzie kiedyś czas to dorzucę.
Pozdr,
e12
Użytkownik egon12 edytował ten post 16:28, 14.08.2019