Od kilku dni występuje u mnie "problem". A nawet dwa. Raz, rano prawy przód skrzypi jak stara kanapa. Skrzypi i ustaje. Mechanik już oczywiście umówiony i będziemy sprawdzali, ale jeszcze muszę się tydzień przemęczyć. Dźwięk występuje przy naciskaniu karoserii - mniej więcej na wysokości sprężyny:
a) możliwe że to sprężyna?
b) kupować od razu sworzeń wahacza?
Skrzypienie łączę z kolejnym objawem a mianowicie przy lekkim naciśnięciu hamulca kierownicę znosi o ok centymetr w prawo. Leciutko, czasami nawet nie wyczuwalnie ale jednak. Tu chyba można wyeliminować sprężynę?