Witam serdecznie,
ostatnio moje hondzidsu 6 f20b6 po części odmówiło posłuszeństwa - z 2 litrów zostało 1,5 dziura w zaworze wydechowym -
Po ściągnięciu czapki sprawa wygląda ok - tłok nie dostał, gładź tulei bez skazy, głowica cała - dlatego podjąłem się remontu i tu moje pytania :
1. Co mogło być powodem takiej awarii - wiadomo przejrzałem trochę forum i zauważyłem że było już kilka takich przypadków i głównie wyjaśnienia jakie można przeczytać to lpg lub nieodpowiedni luz zaworowy jednak te przypadki które oglądałem w tym mój hmmm... zawór wygląda bardziej jak by coś podeszło i się odkruszył niż jak by miał się wypalać. I w związku z tym że japońce palą olej i na tłokach jest nagar czy nie mogło to być np. oderwany kawałek nagaru który podszedł pod zawór ? Zawory oraz gniada po oględzinach wyglądają ok - nie są wypalone, wybite itp.
2. Gdzie kupić taki zawór i jakiej firmy. Przepatrzałem internet i jedyne co znalazłem to zawory Freccia 114,2 29 5,5 lecz w obiegowej opinii internetowców są po prostu niepolecane. Chyba że będę chciał sprzedać akordeona po remoncie :P Co wy na to ?
Tu mam jeszcze takie pod pytanie co do wymiany zaworów - wymienić wszystkie wydechowe czy tylko ten upalony? Teoretycznie reszta zaworów wygląda ok ale ten z dziurą też nie odbiega od normy. Myślę że odpowiedź na to pytanie znacznie ułatwi odpowiedź na pytanie nr 1. Bo jeśli został uszkodzony przez lpg to reszta może być też przegrzana i osłabiona a jeśli coś podeszło to czyszczę tłoki , wymieniam jeden uszkodzony zawór i jeżdżę dalej