ja wywierciłem otwór w łbie śruby, pod katem oczywiście bo inaczej nie da rady, trzeba wiercić tak żeby jak najbardziej uszkodzić sama śrubę a jednocześnie nie wwiercać sie w w te "uszy" sanek, później jedynie klucz na łeb śruby i bez wiekszych problemów sie ukręci nie uszkadzając tulei, do wiecenie oczywiście w mairę dobre i ostre wiertło bo śruba jest w jakiejś lepszej klasie (min 8), druga strona od nakrętki - ucinasz jak najkrócej się da i po odkręceniu wahacza od "zwrotnicy" spokojnie wyciągasz manewrując w różne strony , na koniec trzeba wybić resztki śruby - tu wiadomo że trzeba oprzeć wewnętrzną tulejkę tulei o jakieś żelaziwo słuszniejszych rozmiarów, jakiś wybijak i jedziesz młotem
ja tak zrobilem jakieś 40kkm temu, do tej pory tuleja w dobrym stanie nic się nie uszkodziło, a do naprawy potrzebowałem jedynie nowej śruby, ja chyba z nakrętką wymieniałem bo po prostu wcześniej kupiłem, ale potrzeby nie było, mozna było zastosować starą
Użytkownik rafisz edytował ten post 15:18, 23.02.2017