[Edson]

A nie mówiłem 😂 jak sobie zażyczysz to muszą przesłać Ci cała teczkę szkodowa 👍

Użytkownik Ed$on edytował ten post 09:33, 16.02.2017

[kammia]

No to teraz czekam na Ciebie, jak masz możliwość to zajrzyj proszę do tego i powiedz czy to w miarę ok jest wyliczone, czy cholernie zaniżone.

Użytkownik kammia edytował ten post 10:26, 16.02.2017

[Edson]

Później lukne, zabiegany jestem..👍

[pencammm]

Jedź do asso niech zrobią wycenę, potem im daj. Ja bym się nie pierdzielił. Zawsze brałem samochód zastępczy, bo co będę jakimś autobusem jeździł

No i co z tego że musisz im oddać % ? Typowe podejście w naszym kraju... najlepiej to za darmo żeby wywalczyli. Chyba normalne jest że za pracę należy się wynagrodzenie. Wolałbym raczej dostać 8k i oddać 20% niż dostać z ubezpieczalni 2k.... prosty rachunek...

 

Nie sposób się nie zgodzić. Tez miałem taką sytuację i oddałem sprawę do firmy. Zamiast pierwszych proponowanych za V gena accord 4200 dostałem finalnie 9000 bez marzy, którą sobie pobrali

Mam już wszystko, wartość pojazdu określona na 9200, gdzie wartość wraku 4000, chcą wypłacić 5200 do ręki. Co myślicie?

 

Szczerze, czekałbym na to jeszcze dłużej, ale tak mnie konkretnie zbywali, że aż zjebałem konsultantów przez telefon, likwidatora też. Jak powiedziałem, że chce jutro auto zastępcze to od razu inna gadka była. Od razu znalazły się wszystkie dokumenty, które niby nie zostały dosłane i nagle nie potrzeba już wyroku sądu aby wypłacić pieniądze.

 

Kalkulacja i wycena tutaj, kliknij.

No to w sumie masz wyjście takie, że okej przyjmujesz. Dostajesz 5200, resztę złomujesz i masz w dupie ile Ci zaproponuje firma złomująca. Jeśli będzie mniej to bierzesz fakture wysyłasz ubezpieczycielowi z wiadomością, Hallo ćwoki tak nie będziemy się bawić, zwracajcie resztę, żeby było 9200. Firmy od ubezpieczenia tez pewnie nie wynająłeś, ze względu na to, że pobierają "marże", to powiem Ci tyle, że sam nie znając kruczków prawnych *cenzura* uzyskasz więcej, a tak z ciekawości jakbyś znał i wziął zaświadczenie z pracy, że wziąłeś dwa dni urlopu to pewnie też by zapłacili za to

A tak apropo mi nawet ubezpieczyciel płacił za straty moralne bo "byłem bardzo przywiązany do samochodu".


Jak dla mnie osobiście za mało Ci zaproponowali. 

Użytkownik pencammm edytował ten post 14:20, 16.02.2017