[Łapa6]

Panowie, wczoraj przytrafiła mi się nieprzyjemna sytuacja. Jechałem osiedlową drogą, facet wyjeżdżał z prostopadłego parkingu cofając i zderzyliśmy się. Próbowałem go ominąć ale zahaczyłem bokiem w róg jego zderzaka. Uderzenie przy małej prędkości, cała siła poszła w okolice koła i łączenia błotnika z drzwiami. Gość napisał mi oświadczenie . Podaliśmy tam, że uszkodzeniu uległy przedni prawy błotnik oraz drzwi przednie. Okazało się, że wszystkiego nie zauważyliśmy bo był wieczór, padał śnieg, więc takie sobie warunki do oględzin. Dziś po obejrzeniu na świetle dziennym okazało się, że błotnik przesunął się trochę jakby do góry i delikatnie podgiął róg maski przy szybie, pogięte jest tez plastikowe nadkole. Oprócz tego, okazało się, że również drzwi tył zostały przerysowane.

Nie wiem teraz co z tym zrobić. Czy jak powiem w ubezpieczalni, że te dodatkowe uszkodzenia zaobserwowałem dopiero następnego dnia, to nie będą robić problemów?

Czego mam się spodziewać od ubezpieczyciela? Wiem, że zawsze próbują zaniżać wyceny i nie chcę dać się nabrać. Jakie koszty powinni uwzględnić?

 

[Edson]

Poka foty...

Bez problemu powinni uwzględnić dodatkowe uszkodzenia, przecież mogliście przeoczyć to.. Najbezpieczniej wpisywać w oświadczeniach stronę pojazdu, bez wymienienia elementów..😉

[Łapa6]

Na razie mam tylko jedno foto bo nie spodziewałem się, że będę potrzebował więcej. Zrobiłem rano tak od niechcenia, a teraz już za późno żeby wyszło jakoś sensownie. Jutro zrobię więcej i dodam.

 

Faktycznie, najbezpieczniej byłby po prostu wpisać w oświadczeniu że uszkodził się z boku po prawej stronie, bez wyszczególniania. W razie czego przyda się na przyszłość. 

Użytkownik Łapa6 edytował ten post 23:28, 09.02.2017

[Edson]

dobrze, że próg cały..

 

błotnik i drzwi ewidentnie do wymiany - z tym, że błotnik jest w zamienniku, 

 

osłona przeciw-błotna - luknij czy nie poszarpana...a jak koło, dostało, ściąga??

[Łapa6]

Próg trochę odstaje, ale może spadł tylko spadł z zaczepów.

Dadzą błotnik jakiś niższej jakości w zamienniku?

Osłona przeciwbłotna - chodzi Ci o ten jakby chlapacz, plastikowy element na krawędzi progu i błotnika? Zbytnio go nie oglądałem, wiem że się kiwa tam trochę jak się go nogą ruszy.

Co mogą zrobić z maską i tylnymi drzwiami? Mają nieznaczne uszkodzenia, w porównaniu do błotnika i drzwi PP, ale chyba nie zostawią tak jak jest...

Trochę szkoda, że będzie do malowania bo lakier oryginał

 

Z kołem właśnie trudna sytuacja do oceny bo nie wiem czy takie warunki na drodze przez te opady, ale jakoś nerwowo się prowadzi i wydaje mi się, że kierownica jest lekko w lewo przestawiona gdy jedzie prosto

Użytkownik Łapa6 edytował ten post 18:28, 05.01.2017

[Edson]

osłona przeciw-błotna przy kole..nie chodzi mi o chlapacz - też jest w zamienniku

 

w kalkulacji powinni ująć pozycję, sprawdzenie zbieżności/geometrii przodu

 

jak tylne prawe drzwi nie są uszkodzone (w sensie wgniecione) to pójdą do lakieru, plus powinno być w kalkulacji tzw. przejście na tylny prawy błotnik..

 

dodatkowo w kalkulacji powinna być pozycja normalia 2% na materiały drobne..

 

co do ewentualnej amortyzacji na części dużo zależy od tego czy kiedyś nie były one naprawiane, lub też nie mają uszkodzeń nie wynikających ze szkody..

 

aaaa

 

ważne: luknij słupek czy nie jest porysowany przez błotnik, który poszedł do góry..bo widzę, że tam praktycznie szpary nie ma..

 

i teraz pytanie, czy chcesz szkodę rozliczać gotówkowo czy może bezgotówkowo

[Łapa6]

Może chodzi o ten plastik, wewnątrz nadkola? To co się smaruje warstwą bitumiczną albo czymś podobnym żeby wygłuszyć auto? Jeżeli o to chodzi, to jest pogniecione. Myślę, że ciężko będzie założyć tak by dobrze leżało i spełniało swoją rolę. Jednak o to się nie martwię bo to nie priorytetowa część. Najważniejsze są blachy.

 

Jak myślisz, mogę sobie pojechać na sprawdzenie/naprawę zbieżności/ zawieszenia powiedzmy od razu, nie czekając na odpowiedź o stanowisku ubezpieczalni, a później przedstawić rachunek za wykonane czynności, który wyrównają mi przy ewentualnej wypłacie odszkodowania/ naprawie bezgotówkowej? Chodzi o to, bym mógł spokojnie jeździć samochodem zanim wstawię do warsztatu na naprawę blacharską.

 

Faktycznie, słusznie zwróciłeś uwagę na słupek bo sam nawet nie pomyślałem o tym. Obejrzę jutro.

 

I tu jest dylemat czy brać kasę, czy robić bezgotówkowo. Najbardziej zależy mi na konkretnym zrobieniu samochodu, ale znając życie ASO wcale nie jest wyznacznikiem jakości roboty. Szczególnie, że słyszałem niezbyt pochlebne opinie o białostockim salonie. Na szczęście jest parę solidnych warsztatów w okolicy, które zajmują się naprawą z OC. 

Czy mam prawo wymagać, by do naprawy bezgotówkowej zostały użyte oryginalne części, jeżeli te elementy nie były naprawiane, ani nie posiadają śladów uszkodzeń?

Szkoda, że jutro jest święto. Muszę poczekać ze zgłoszeniem do poniedziałku.

Użytkownik Łapa6 edytował ten post 19:07, 05.01.2017

[Edson]

jeżeli bezgotówkowo będziesz robił to warsztat wysyła kosztorys naprawy i TU go zatwierdza lub nanosi swoje uwagi..spokojnie bez problemu oem części powinny przejść, łaski nie robią..

 

co do koła, no ja bym tak zrobił i wziął fakturę za to - przez tą czynność minimalizujesz ewentualnie dodatkowo uszkodzone elementy takie np.jak ścięta opona

 

ps. dodatkowo jak zostawisz furę na naprawę bezgotówkową to gadaj z właścicielem, jak masz gdzie indziej jakieś zarysowania..powinni Ci to w kosztach zrobić..

 

do tego pamiętam o samochodzie zastępczym na czas naprawy

[Łapa6]

Spoko. Dzięki za zainteresowanie tematem i rady. Będę załatwiał sprawę na początku tygodnia.

Pozdrawiam

[Jacko]

 

I tu jest dylemat czy brać kasę, czy robić bezgotówkowo. Najbardziej zależy mi na konkretnym zrobieniu samochodu, ale znając życie ASO wcale nie jest wyznacznikiem jakości roboty. Szczególnie, że słyszałem niezbyt pochlebne opinie o białostockim salonie. Na szczęście jest parę solidnych warsztatów w okolicy, które zajmują się naprawą z OC. 

Czy mam prawo wymagać, by do naprawy bezgotówkowej zostały użyte oryginalne części, jeżeli te elementy nie były naprawiane, ani nie posiadają śladów uszkodzeń?

 

Jeśli wolisz jakośc to od razu zgłaszaj na bezgotówkowe, sprawdz listę warsztatów współpracujących z TU i wybierz dobry/najlepszy.

Jeśli zawnioskujesz o cash to możesz dostac grosze.

 

Kiedyś za szkodę na BMW, Warta od razu wypłaciła mi gotówkę, w 2 dni dostałem przelew którego nie chciałem. Pól roku się przepychaliśmy pismami, obstawali przy słuszności swojej wyceny i decyzji.

Przelew dostałem na około 400-500zł (czterysta-pięćset), w końcu oddałem do wybranego warsztatu i podpisałem odbiór auta z kosztem naprawy prawie 7.000zł (siedem tysięcy), potem z przyjemnością odesłałem im przelew.

 

Po wszystkim Warta zadzwoniła do mnie ze stwierdzeniem że jestem w gronie zadowolonych Klientów i mają dla mnie ofertę. Powiedziałem żeby spier.....

[Edson]

Jacku - kolega nie musi szukać warsztatów z listy współpracujących - niech znajdzie najlepszy, podpisze i upoważnienie i heja banana

[Jacko]

Jacku - kolega nie musi szukać warsztatów z listy współpracujących - niech znajdzie najlepszy, podpisze i upoważnienie i heja banana

 

Żyłem w nieświadomości, ale niech ta dodatkowa wiedza mi się nie przyda

 

PS. Zaraz po tej sytuacji, w innym aucie miałem kolejną szkodę, znów z OC sprawcy i znów... Warta.

Tym razem na oględziny umówiłem się w warsztacie przy obecności właściciela serwisu. Uprzedziłem likwidatora szkód, że jeśli zaniży o choćby złotówkę to spotykamy się w sądzie. Dał szkodę całkowitą, a auto oddali.

[Łapa6]

Witam ponownie

Panowie, dziś zgłosiłem szkodę telefonicznie. Ubezpieczalnia AXA. Zapytałem przy okazji czy mogę sobie teraz jechać sprawdzić i ewentualnie doprowadzić do porządku zawieszenie lub układ kierowniczy zanim jeszcze szkoda zacznie być naprawiana. Facet powiedział, żeby wstrzymać się z tym chociaż do momentu oględzin przez rzeczoznawcę. Dodatkowo powiedział, że może mi zaproponować w ramach auta zastępczego takie małe odszkodowanie w wysokości 400 iluś tam pln, ze względu na to, że auto jest nie do końca jezdne przez zawiechę. Jest to niezależne i bez żadnego wpływu na odszkodowanie/naprawę bezgotówkową za szkodę na moim aucie. Powiedziałem mu, że muszę się nad tym zastanowić i dogadaliśmy się tak, że zadzwoni do mnie po południu i wtedy przedstawię swoją decyzję. Dodał też, że najlepiej byłoby, żebym odpowiedział mu od razu teraz. Nie chciałem działać pochopnie i doszedłem do wniosku, że najlepiej zapytać kogoś bardziej zorientowanego, dlatego też piszę o tym tutaj. Co o tym myślicie? Osobiście nie słyszałem nigdy o takiej sytuacji. Ubezpieczalnia to AXA.

[andimax16]

Jeżeli te 400 stówki to jednorazowa wypłata która uniemożliwia Ci skorzystanie z auta zastępczego to bym to odrzucił raczej.
Nie wiesz jeszcze co u Ciebie w aucie jest z zawieszeniem i ile potrwa naprawa.
No chyba że auto nie jest Ci niezbędne, a mieszkasz w mieście z komunikacją miejską to zawsze można miesięczny wykupić.

[NEO NFS]

Twój wybór. Jeśli oddając auto do naprawy masz czym się poruszać i nie utrudni Ci to codziennego funkconowania. To masz w rekompensacie dodatkowo wolną kase do kieszeni(na autobusy lub Bp do innego wozu). A ubezpieczycielowi na rekę bo nie zabuli n.p. za wynajem zastępczego wozu z 1,5 tyś. lub i więcej.