Dajcie spokój z rozkminką jaki olej wlał na docierkę - to na pewno nie wpływa na tak potężne zużycie. Sama docierka - jak dudix1983 napisał - normalna praca auta z głową na karku.
Ja twierdze że mechanik nic nie mierzył, bo nie wierzę że ATR sklasyfikowany do remontu miałby pomiary mieszczące się w granicach błędu. Nie czarujmy się, to auto nie miało lekkiego życia bo nie do tego zostało stworzone.
Jeszcze jest opcja że źle złożył pierścienie (kolejność, kąty, do góry nogami). Może zamienił też uszczelniacze - ssące z wydechem.
Nic nie zrobisz i nie stwierdzisz dopóki ponownie nie zdejmiesz głowicy i jednego tłoka nie wyciągniesz.
Szkoda że nie wiesz ile brał wcześniej, bo tak chyba pisałeś. Jakoś nie wierzę że przy poprawnym złożeniu, nawet jak jest owal, to nie będzie poprawy. Owal - tak, chodzi o cylindry, bo tłok nie naciska jednakowo na całym obwodzie.
...jeszcze - piszesz że była ryska. Ja kupiłem kiedyś ATR 'po przejściach' - miał zatarty chyba pierwszy cylinder i zostały rysy. Po moim remoncie (taki zakres jak twój, bez obróbki głowicy, tylko same uszczelniacze) nie brał nic. Nie wiem jak długo oczywiście, bo zaraz odezwą się eksperci że źle, że nic nie daje takie coś, itd. Wiem że najlepiej pełny szlif i z bani (oczywiście z tym silnikiem też inna sprawa - FRM), ale koszta oczywiście.
tutaj kolo pokazuje co i jak (inny silnik, ale widać o co chodzi):
http://www.tamparaci...ing-post-2.html
Użytkownik tomazi78 edytował ten post 08:37, 29.12.2016