Sprawa jest taka że miałem przekładkę F18B6 -> F20B2 - silnik wsuwał litr oleju na 200km
Silnik wytargany z jeżdzącego rozbitka z automatem, nie pobiera oleju (niewiele)
Było mało czasu wcześniej to zrobić a od przekładki minęło pół roku.
Chodzi o to że na 2,3 biegu powyżej 4k obrotów przyśpieszenie jest bardzo spokojne - nie ma tego zrywu tak to nazwę.
Na 4 i 5 jak dochodzi do 4k to jakby delikatnie zdjął nogę z gazu - butujesz do 4k i jakbyś delikatnie zdjął z gazu (wolniej przyśpiesza)
Samochód jest przed liftowy z 99roku, orginalny tester hondy pokazał jedynie błąd czujnika stukowego i sonda lamba (samochód na gazie :p)
Czujnik jest zamiennik, jeszcze na starym silniku zmieniłem i raczej nie było różnicy w osiągach. Jestem w trakcie załatwiania OEM używki dla spokoju
Dodam że na starym silniku przyśpieszenie było lepsze, poprawne.
Biorę się jeszcze za sprawdzenie przepływomierza w między czasie :p
Miał ktoś podobny problem albo coś mogło być niepotrzebnie podmienione przy przekładce?
Jak ktoś jest z okolic Lublina to mogę podjechać, jakoś się dogadamy