[mariooo_87]

Witam, mam pewien mały problem.

Otóż, jak temperatura spadła w granice 0 stopni, znowu odezwało się podwozie. Pacjent ATR z amortyzatorami Bilstein B8 i sprężynami Eibach. Otóz przy zjazdach z krawężników, jakiś specyficznych nierównościach poprzecznych, słychać głuche stukanie, dochodzące z każdego koła. Przykładowo zjeżdżając pod kątem z krawężnika słychać ciche, głuche "dup, dup, dup, dup" :P Wszystkie pozostałe elementy zawieszenia we wzorowym stanie, zero luzów, dużo nowych części. Po wzroście temperatury otoczenia problem ustaje. Na testach amortyzatorów na OSKP ponad 90% sprawności. Co do właściwej pracy amortyzatorów też nie mam zastrzeżeń. O co chodzi?

[mariooo_87]

nikt nic?

[pawel84j]

łączniki stabilizatora, mocowanie amortyzatora w karoserii ?

[mariooo_87]

Łączniki raczej odpadają, bo bujając autem na boki cisza, wizualnie też wyglądają jak nowe. Górne poduszki amortyzatorów z 3, 4 lata wstecz wymieniane na OEM więc też bym raczej nie obstawiał, że się wysrały we wszystkich 4 amorkach na raz.

[pawel84j]

A czy to się zbiegło z wymianą kół na zimowe ? gumy drążka stabilizatora ?

[Thunder]

Z autopsji mogę Ci powiedzieć, że stukały mi tylne amortyzatory (z dochodzącego dźwięku tak stwierdziłem)

 

Myślałem, że to stabilizatory- wymieniłem i nic.

Myślałem, że to poduchy stabilizatora- wymieniłem i nic.

Myślałem, że to poduchy amortyzatora- wymieniłem i nic.

 

Szarpałem czym się dało. W lewo, w prawo, jakimiś rurami podważałem- i nic.

 

Zrezygnowany popatrzyłem na klocki i tarcze w tyle i myśle   te zaciski to w życiu nie widziały regeneracji. Te śruby są tak zardzewiałe, że nic tylko wrzucić je do wulkanu.

Oparłem się o zacisk i wydał charakterystyczne 'puk'. Radość nieograniczona mnie ogarnęła. W końcu znalazł się kleszcz jeden 

Użytkownik Thunder edytował ten post 20:43, 30.11.2016

[mariooo_87]

Nie zbiegło się z wymianą opon. Gumy tylnego stabilizatora i przednich drążków reakcyjnych wymienione rok temu. Zaciski regenerowane w tym roku, nowe tarcze i klocki więc to też nie:(

[f18b2]

U mnie znowu coś skrzypi w lewym przednim kole też przy zjazdach itp byłem na stacji kilka razy już i cały czas to samo, że to gumy mogą być albo coś co będzie sie nadawało do wymiany a na chwilę obecną jest jeszcze ok. Wszędzie ta sama gatka

[mariooo_87]

No tak, lewy przedni itp to rozumiem, ale wszystkie 4 naraz?

[Szczypior88]

Obstawiam kolumny amorków przod i tyl. Mocowania sztywne na mrozie to halasuja.

[Seth]

W VI w mocowaniach nie ma co halasowac.
Czy jak jest mroz to halasuje na poczatku czy jak zrobisz 10km yez halasuje?

[Luken]

Może to nie to , ale powiem na swoim przykładzie , obejrzyj dokładnie sprężyny , u mnie przy zamontowaniu H&R Zwoje trą o siebie , o tyle dobrze , że jak jest sucho i ciepło nic nie słychać , ale jak nawali wody i granulatu w formie piasku spod kół między zwoje sprężyn , to słychać mocne stuki przy nierównościach ( Odkąd zrobiło się zimno też to słychać ) , Podsumowując lewarek ,  unieś bude do góry i obejrzyj czy sprężyny nie wykazują jakichś dziwnych śladów tarcia , odprysków czy zmęczenia materiału .

[mariooo_87]

Mam wrażenie, że tak jest, po dłuższej jeździ jakby ciszej, ale i tak się zdarzy puknięcie.

 

Sprężyny wizualnie w stanie idealnym.

 

Gdzieś czytałem jeszcze, że na mrozie tak hałasować mogą plastikowe osłony amortyzatorów, co o tym myślicie?

[mariooo_87]

Ma ktoś jakieś pomysły jeszcze?

Odwiedziłem parę warsztatów i stacji kontroli pojazdów. Wszędzie stwierdzali, że 0 luzów w zawieszeniu. Wychodzi na to, że po prostu przy niskich temperaturach amorki sobie głucho pukają? To normalne przy amortyzatorach w sumie z wyższej półki? Zrozumiałbym jakby 1 się wysypał, ale wszystkie 4? Ten typ tak ma?