Witajcie,
Problem wygląda następująco, od pewnego momentu może dwóch tygodni zauważyłem, że samochód podczas ruszania i puszczenia pedału gazu leko za szarpie i wydaje leki dziwny dźwięk. Zaniepokoiło mnie to dalej sprawdziłem jakiś dwa tygodnie temu poziom oleju, olej silnikowy itd wszystko co możliwe i było ok.
Dzisiaj wychodząc do pracy rano cofałem z parkingu i na płytkach zauważyłem jak by mała plamę olejową. Stwierdziłem, ze to nie moje ale wróciwszy do domu jeszcze raz posprawdzałem olej silnikowy i olej skrzyni biegów - na bagnecie suchutko, wiec załamka.
Powiedzcie mi jutro lecę do mechanika na szczęście mam z 2 km. Czy w takim wypadku skrzynia juz umarła ? Wiem, ze głupie pytanie ale może ktoś miał doświadczenie z taką przygodą.