Ostatnio zacząłem robić sobie układ wydechowy do Accorda VII 2.4. Ale od początku. Zaraz za kolektorem mam decata 2,5", póżniej wszystko również jest zrobione z rury 2,5" stal nierdzewna. Oparte jest to na tłumiku środkowym przelotowym (średnica puszki 160mm z tym, że od dołu puszka wzdłuż jest ścięta, żeby zachować w miarę odpowiedni prześwit podwozia. Ścięcie to około 25mm). Następnie na trójniku jest zredukowana średnica na dwa odejścia 2" i zakończone dwoma tłumikami komorowymi Magnaflow.
Pytanie do Was. Co zrobić, żeby wyciszyć ten wydech?
Jest okropnie głośny. Hałas zaczyna się już od 2000rpm i tak utrzymuje się praktycznie w pełnym zakresie obrotów.
Usłyszałem radę, aby w miejscu łącznika wydechu, flanszy włożyć zwężkę (co miałoby pełnić funkcję silencera, taki odpowiednik silencera w tłumiku końcowym).
Druga opcja to rozcięcie tłumików końcowych i ich wygłuszenie. Nie chciałbym tego robić. Wiadomo, że nie będzie to super dobrze wyglądać.
Tłumiki końcowe są komorowe. W każdym tłumiku są trzy komory. Dwie z nich na 100% nie są niczym wygłuszone. Wchodzi po prostu rura perforowana i tyle.
Rury perforowane spotykają się w komorze środkowej. Patrząc od strony kolektora to pierwsze dwie komory nie są wygłuszone natomiast ostatnia możliwe, że jest wygłuszona. Jej akurat nie mogę przejrzeć.
Jakieś rady?
.png)
